Dzisiejszy Dzień Obrońcy Ojczyzny zamienił się w polityczny spektakl Władimira Putina. Na stadion Łużniki w Moskwie przyszło go poprzeć 130 tysięcy osób. Faworyt w wyścigu o najwyższy urząd w państwie w wyborach (odbędą się 4 marca) pojawił się tam osobiście, a wraz z jego przyjściem wiec zamienił się w wielki show. Gdy Putin wchodził na scenę, rozległy się oklaski.
– Nie dopuścimy, by ktokolwiek narzucał nam swą wolę. Jesteśmy narodem zwycięzców. Mamy to w genach. Zwyciężymy? – pytał rodaków. – Tak! – odpowiadał mu tłum. Były, i najprawdopodobniej przyszły, prezydent zacytował fragment wiersza Michaiła Lermontowa „Borodino" o obronie Rosji przed Napoleonem. – Bitwa o Rosję trwa! Zwycięstwo będzie nasze! – znów wołał.
Kulminacyjny punkt
Był to kulminacyjny punkt kampanii Putina przed wyborami. Wiec w Łużnikach miał być dowodem, że ulica – bastion opozycji – została zdobyta przez zwolenników premiera. Deputowani partii Putina przekonywali, że „o rozwoju pomarańczowych scenariuszy w kraju nie może być teraz mowy".
– Kampania wkracza w decydującą fazę. Głównym wydarzeniem dzisiejszego wiecu było oczywiście pojawienie się Putina. Wybrał odpowiednią strategię. Bez głównego gracza demonstracje na rzecz jego poparcia byłyby czymś niezrozumiałym. Tym bardziej że nie brał udziału w poprzednich wiecach – mówi „Rz" moskiewski politolog Grigorij Trofimczuk. Pytany, czy opozycja, jak dowodzą to zwolennicy Putina, faktycznie utraciła przedwyborcze poparcie ulicy, odpowiada: – Problemem opozycji jest obawa moich rodaków przed zmianami, które mogłyby pogorszyć ich sytuację. Rywale Putina obiecują tworzyć masowe partie, ruchy liberalne, ale ich deklaracje mogą pozostać tylko deklaracjami – podkreślił.
Nie ilość, lecz jakość
Opozycja nie składa broni i zapowiada protesty w najbliższą niedzielę. Negocjuje też z władzami Moskwy miejsce demonstracji 5 marca, dzień po wyborach prezydenckich. Przeciwnicy władz utrzymują, że chodzi „nie o ilość, lecz o jakość", a „uliczny sukces" Putina polega na „przymusowym zwożeniu demonstrantów do Moskwy".