Separatystyczni bojownicy z ludu Tuaregów nazwali swoje państwo Azawad. Jednak według Unii Afrykańskiej ogłoszenie oderwania północy Mali ma "zerową wartość".

Podobne stanowisko w tej sprawie ma Paryż. Zdaniem rzecznika francuskiego MSZ Bernarda Valero, oświadczenie o powstaniu państwa Azawad jest bez znaczenia.

Wcześniej Separatystyczny Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawadu MNLA obwieścił, że kończy walkę, którą od początku roku toczył z rządem w Bamako. Powstańcy ogłosili, że teren, który zamierzali opanować został zajęty i dalsze prowadzenie powstania jest bezcelowe. MNLA zapowiedziało też, że nie będzie dążyło do zmiany granic z sąsiadami.

Samozwańczy Azawad obejmuje obszar w północnym Mali: regiony Timbuktu, Kidal i Gao, oraz część regionu Mopti. Mali jest faktycznie podzielone. Na południu rządzi junta wojskowa, która w ostatnich tygodniach obaliła prezydenta. Na północy powstał Azawad.