Chiny skutecznie szpiegują w Rosji

Zdaniem ekspertów potencjał militarny Chin już nie ustępuje rosyjskiemu. Niektórzy uważają, że atak Narodowo-Wyzwoleńczej Armii Chin na rosyjski Daleki Wschód i Syberię to tylko kwestia czasu

Publikacja: 24.06.2012 20:03

Niektórzy rosyjscy eksperci twierdzą, że właśnie pobłażliwość ze strony Kremla wobec Chin doprowadzi

Niektórzy rosyjscy eksperci twierdzą, że właśnie pobłażliwość ze strony Kremla wobec Chin doprowadziła już do tego, że dzięki skradzionym w Rosji technologiom Chiny zbudowały potencjał militarny przewyższający pod względem technicznym i ilościowym moc rosyjskiej armii.

Foto: AFP

Ostatnim dowodem na to, że żadna rosyjska tajemnica wojskowa nie jest dostatecznie dobrze chroniona z punktu widzenia chińskiego wywiadu wojskowego, stał się wydany w zeszłym tygodniu przez sąd w Petersburgu wyrok pozbawienia wolności na dwóch profesorów „Wojenmechu" (Bałtycki Państwowy Uniwersytet Techniczny, specjalizujący się w kształceniu specjalistów w zakresie rakietowej i kosmicznej techniki wojskowej – red.). Skazani na 12 i 12,5 roku pozbawienia wolności za zdradę państwową naukowcy Swiatosław Bobyszew i Jewgienij Afanasiew zostali uznani za winnych sprzedaży Chinom tajemnic dotyczących najnowszej rosyjskiej broni strategicznej – pocisku balistycznego Buława.

Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami, ale prasa rosyjska informuje, iż za tajemnice wojskowe uczeni otrzymali od Chińczyków skromne, bo warte zaledwie 7 tysięcy dolarów, wynagrodzenie. Do przekazania tajemnicy doszło trzy lata temu, gdy skazani w ramach wymiany naukowej odwiedzili z wykładami Politechnikę w Harbinie. Tam właśnie, jak wynika z ustaleń śledztwa, Rosjanie poznali chińskiego kolegę i miejscową tłumaczkę. W toku śledztwa Bobyszew i Afanasjew przyznali się, iż z charakteru zadawanych im pytań wynikało, że mają do czynienia z przedstawicielami chińskiego wywiadu wojskowego. Łamiąc regulamin, rosyjscy uczeni nie donieśli o próbie werbunku rosyjskim służbom specjalnym i przekazali Chińczykom dane dotyczące nie tylko Buławy, lecz także innej broni, między innymi kompleksów rakietowych Iskander oraz Topol-M.

Skazanie Bobyszewa i Afanasjewa to nie pierwszy przypadek karania rosyjskich obywateli za szpiegostwo na rzecz Chin. Za sprzedaż tajemnic Buławy tylko w tym roku został już skazany na osiem lat więzienia inżynier Aleksander Gnitiejew. Zaś niektórzy, skazani w pierwszej połowie lat 2000., handlowcy tajemnicami wojskowymi na rzecz Chin, jak skazany na 11,5 roku fizyk Igor Reszetin, za dobre sprawowanie już opuszczają kolonie karne.

- To, że Chiny są państwem numer jeden na świecie, jeśli chodzi o szpiegostwo przemysłowe i wojskowe, nie jest żadną tajemnicą – mówi „Rz" rosyjski ekspert wojskowy Aleksander Golc. Nasz rozmówca uważa, iż najaktywniej i najskuteczniej Chiny szpiegują właśnie w Rosji, gdyż dla zaawansowanych technologicznie krajów zachodnich rosyjskie technologie nie są atrakcyjne.

Z ustaleń rosyjskich ekspertów wynika, że awangarda chińskiej wojskowej floty powietrznej składa się z maszyn wzorowanych na myśliwcach Su-27 (wedle chińskiej klasyfikacji J-11) i Mig-29 (J-10). Tak samo wygląda sytuacja z rakietowymi kompleksami obrony powietrznej, między innymi HQ-9 (kopia rosyjskich S-300), i inną bronią.

– Zadziwiające jest, iż od czasu od czasu nasze służby specjalne łapią szpiegujących dla Chin obywateli rosyjskich, ale nie odbija się to w żaden sposób na stosunkach z Chinami – zauważa Golc. Według naszego rozmówcy znane są także przypadki ujęcia przez rosyjski kontrwywiad chińskich szpiegów kadrowych. – W odróżnieniu od przypadków łapania szpiegów zachodnich nie jest im jednak nadawany rozgłos, bo Kreml woli udawać, iż w stosunkach z Chinami panuje harmonia i przyjaźń – podkreśla Golc.

Niektórzy rosyjscy eksperci twierdzą, że właśnie pobłażliwość ze strony Kremla wobec Chin doprowadziła już do tego, że dzięki skradzionym w Rosji technologiom Chiny zbudowały potencjał militarny przewyższający pod względem technicznym i ilościowym moc rosyjskiej armii. „Dwa z siedmiu chińskich okręgów wojskowych, graniczące z Rosją okręgi pekiński i Shenyangski, są mocniejsze od całej rosyjskiej armii" – podkreślił w opublikowanej rok temu analizie wiceszef moskiewskiego Instytutu Politycznej i Wojskowej Analizy Aleksander Chramczichin. Ekspert przekonywał, że Chiny wcześniej czy później zaatakują Rosję, aby powiększyć swoje terytorium o rosyjski bogate w zasoby naturalne Daleki Wschód oraz Syberię. Analizując stosunki chińsko-rosyjskie, Chramczichin zapewnia, że Chiny nigdy się nie pogodziły z utratą swoich północnych terytoriów, które wciąż uważają za tereny rzekomo okupowane jeszcze przez carską Rosję.

Jednym z przykładów przygotowań Chin do wojny z Rosją może być, zdaniem Chramczichina, fakt, że rząd w Pekinie intensywnie buduje w ostatnich latach infrastrukturę drogową wzdłuż granicy z Rosją. Według eksperta powstające szosy mogą być wykorzystane zarówno do przerzucenia nad granicę ciężkiego sprzętu wojskowego, jak i do manewrowania wzdłuż granicy wojskowych sił naziemnych.

- Nie wierzę w te czarne prognozy – protestuje Aleksander Golc i dowodzi, iż cena, jaką poniosłyby Chiny w wojnie z Rosją, wielokrotnie przewyższy dopuszczalne dla tego państwa straty. – O wiele bezpieczniej jest prowadzić ekspansję gospodarczą na Dalekim Wschodzie i Syberii oraz kupować w Rosji niezbędne zasoby naturalne – uważa Golc.

O tym, że właśnie gospodarcza, a nie militarna ekspansja Chin na rosyjskim Dalekim Wschodzie i w Syberii grozi Rosji utratą tych terytoriów, mówią także inni eksperci. Jeden z czołowych rosyjskich specjalistów w zakresie geopolityki, profesor Siergiej Karaganow opublikował miesiąc temu w rządowej „Rossijskiej Gazecie" tekst, w którym wobec groźby utraty przez Rosję Dalekiego Wschodu i Syberii zaproponował ogłoszenie leżącego na wschodnich krańcach kraju Władywostoku gospodarczą stolicą Rosji i przeniesienie z Moskwy właśnie tam najważniejszych instytucji, decydujących o życiu gospodarczym w państwie.

Ostatnim dowodem na to, że żadna rosyjska tajemnica wojskowa nie jest dostatecznie dobrze chroniona z punktu widzenia chińskiego wywiadu wojskowego, stał się wydany w zeszłym tygodniu przez sąd w Petersburgu wyrok pozbawienia wolności na dwóch profesorów „Wojenmechu" (Bałtycki Państwowy Uniwersytet Techniczny, specjalizujący się w kształceniu specjalistów w zakresie rakietowej i kosmicznej techniki wojskowej – red.). Skazani na 12 i 12,5 roku pozbawienia wolności za zdradę państwową naukowcy Swiatosław Bobyszew i Jewgienij Afanasiew zostali uznani za winnych sprzedaży Chinom tajemnic dotyczących najnowszej rosyjskiej broni strategicznej – pocisku balistycznego Buława.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021