Włoski koszmar z fakturami

Włoska administracja publiczna doprowadziła do ruiny tysiące firm

Publikacja: 04.04.2013 01:01

Korespondencja z Rzymu

Sytuacja jest tak tragiczna, że kończący urzędowanie gabinet Mario ego za kilka dni wyda dekret, który w bieżącym i 2014 roku uruchomi z budżetu dodatkowe 40 mld euro, by spłacić choć część horrendalnego zadłużenia państwa wobec firm prywatnych. Włosi o rozmiarach i konsekwencjach problemu po raz pierwszy dowiedzieli się z mediów ponad rok temu w dramatycznych okolicznościach, gdy rozpoczęła się fala samobójstw zrujnowanych przez państwo przedsiębiorców.

Do rangi symbolu urósł casus 59-letniego Giovanniego Schiavone, szefa firmy budowlanej Eurostrade 90, który zastrzelił się, zostawiając żonie i córce bilecik: „Wybaczcie, nie dałem rady". Schiavone wpadł w pułapkę, którą zastawiło na niego państwo włoskie. Wykonał szereg zleceń na zamówienie administracji publicznej w okolicach Padwy.

Z własnej kieszeni opłacił materiały, pracowników i koopeMontirantów, ale mimo próśb i gróźb zapłaty (250 tys. euro) nie otrzymał. Banki nie udzieliły kredytu, a gdy pojawił się komornik, chcąc zająć dom w związku z niezapłaconymi podatkami, Schiavone załamał się i sięgnął po rewolwer. W sytuacji Schiavone znalazło się kilka, jeśli nie kilkanaście, tysięcy włoskich przedsiębiorców.

Krwawe żniwo kryzysu od chwili desperackiego kroku przedsiębiorcy z Padwy to ponad 100 samobójstw, z których blisko połowa obciąża sumienie administracji publicznej i banków.

Jak donoszą włoskie media, tylko w Wielką Sobotę życie odebrali sobie znany hotelarz na Wyspach Eolskich w Lipari i zrujnowany przedsiębiorca w Ferrarze, który tak wyjaśnił na pozostawionej kartce przyczyny swego desperackiego kroku: „Wraz z utratą pracy człowiek traci godność. Bez pracy ginie nadzieja. Bez nadziei mija ochota na życie".

Wdowy po przedsiębiorcach, którzy targnęli się na życie, organizują co jakiś czas, zazwyczaj gdy dochodzi do kolejnej takiej tragedii, milczące pochody z białymi flagami, bo we Włoszech to symbol śmiertelnych wypadków przy pracy. Co symptomatyczne, żadnemu z desperatów nie odmówiono kościelnego pochówku. Zarówno Kościół, jak i świeckie autorytety uznały ich za tragiczne ofiary niezawinionych okoliczności.

Jeszcze w 2008 r. włoskie firmy po wystawieniu faktury czekały na pieniądze od państwa średnio 40 dni. Obecnie według oficjalnych danych trwa to pół roku, ale stowarzyszenia przedsiębiorców i handlowców informują, że tylko 25 proc. wystawianych administracji publicznej faktur realizowano szybciej niż w 180 dni, a w zadłużonej służbie zdrowia średnia to grubo ponad dwa lata (800 dni).

Co prawda Włochy przyjęły wraz z 1 stycznia unijną dyrektywę nakazującą realizację faktur w ciągu 30 dni, ale jak zwykle w Italii, nie ma przepisów wykonawczych, więc nic się nie zmieniło. Dla porównania: w Niemczech administracja publiczna płaci po 10 dniach, w Wielkiej Brytanii po 18, a w Finlandii już po 4. Włosi pod tym względem i wysokości zadłużenia wobec przedsiębiorstw są niechlubnymi rekordzistami w Unii.

Jak się szacuje, od początku 2012 r. z powodu niewypłacalności administracji zbankrutowało ponad 5 tys. przedsiębiorstw. Co gorsza, 91 mld euro niezapłaconych faktur spowodowało efekt domina. Nieopłacani na czas przedsiębiorcy często nie mogą na czas zapłacić podwykonawcom, kooperantom czy hurtownikom, a ci w związku z tym zalegają z własnymi płatnościami.

Włoskie media wskazują, że w ten sposób z jednej strony państwo nieuczciwie i bezczelnie pożycza sobie pieniądze od przedsiębiorców, nie pytając ich o zgodę, a z drugiej domaga się od tych samych ludzi, by na czas płacili podatki. W środę dziennik „Libero" wyszedł z ogromnym tytułem: „Państwo płaci na czas, ale tylko kaście", informując, że ponad 600 parlamentarzystów, którzy utracili miejsca w wyniku lutowych wyborów, już dostało swoje odprawy: Gianfanco Fini, były przewodniczący Izby Deputowanych, aż 250 tys. euro, a na dodatek na koszt państwa biuro i dwóch sekretarzy przez najbliższe 10 lat.

Korespondencja z Rzymu

Sytuacja jest tak tragiczna, że kończący urzędowanie gabinet Mario ego za kilka dni wyda dekret, który w bieżącym i 2014 roku uruchomi z budżetu dodatkowe 40 mld euro, by spłacić choć część horrendalnego zadłużenia państwa wobec firm prywatnych. Włosi o rozmiarach i konsekwencjach problemu po raz pierwszy dowiedzieli się z mediów ponad rok temu w dramatycznych okolicznościach, gdy rozpoczęła się fala samobójstw zrujnowanych przez państwo przedsiębiorców.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021