Ponad dwa miesiące po wyborach parlamentarnych Italia ma wreszcie rząd. Po raz pierwszy od 1946 r. współtworzą go przedstawiciele politycznych wrogów: najpotężniejszej lewicowej Partii Demokratycznej i Ludu Wolności Silvio Berlusconiego, a też centrowego ugrupowania Lista Obywatelska odchodzącego premiera Mario Montiego. Jego następcą jest najwyższy rangą funkcjonariusz PD Enrico Letta (46 lat), a wicepremierem i równocześnie szefem MSW przewodniczący LW Angelino Alfano (43 lata).
Pozostałe najważniejsze ministerstwa objęli jednak fachowcy niemający nic wspólnego z obu zwaśnionymi partiami. Szefową MSZ została Emma Bonino (65 lat), wywodząca się z partii radykalnej była komisarz europejska, która świetnie włada najważniejszymi językami europejskimi, a na dodatek arabskim. Była jednym z motorów ruchu na rzecz legalizacji aborcji.
Ministrem gospodarki i finansów został dotychczasowy prezes Banca d'Italia Fabrizio Saccomanni (71 lat). Szefową Ministerstwa Sprawiedliwości, niezwykle ważnego w obliczu zbliżających się rozstrzygnięć kilku procesów Berlusconiego, została Anna Maria Cancellieri, uważana za bezstronnego fachowca szefowa MSW w rządzie Montiego. Ministrem obrony jest Mario Mauro z ugrupowania Montiego, który w 2009 r. współzawodniczył z Jerzym Buzkiem o fotel przewodniczącego PE. Resortem równouprawnienia i sportu przewodzi Josefa Idem, pochodząca z NRD, bardzo popularna w Italii kajakarka, która dla swojej przybranej ojczyzny wywalczyła 4 medale olimpijskie. Pierwszym niebiałym ministrem w historii Włoch (integracji) została urodzona w Kongo lekarka Cecile Kyenge. W rządzie zasiada siedem kobiet. Większość ministrów to 50-latki.
W rządzie nie ma „jastrzębi" prawicy i lewicy. Do gabinetu nie wszedł żaden postkomunista ani, pomijając Alfano, żaden polityk blisko związany z Berlusconim. 50-latki z obu stron politycznej barykady są ludźmi dialogu, którzy nigdy nie byli żołnierzami ideologicznej wojny, co zdaniem optymistów zapewni ekipie Letty stabilność i trwałość. Na papierze rząd Letty może liczyć na ogromną większość w obu izbach parlamentu, co stwarza nadzieję na zmiany w konstytucji, które umożliwią przebudowanie przestarzałej i nieefektywnej architektury państwa. Jednak pierwszym, najpilniejszym zadaniem nowej ekipy jest pobudzenie znajdującej się w recesji gospodarki i walka z rosnącym bezrobociem. Letta, przyjmując misję tworzenia rządu zapowiedział, że będzie się starał o złagodzenie narzuconej Italii przez Unię rygorystycznej polityki oszczędności.
Powstanie nowego rządu przyjęto we Włoszech na ogół z zadowoleniem, choć wszyscy zdają sobie sprawę, że zawieszenie broni między śmiertelnie skłóconą prawicą i lewicą nie może trwać wiecznie. Pesymiści wskazują, że główni udziałowcy tej ekipy – Berlusconi i wrodzy mu czołowi działacze PD – pozostają poza rządem i mogą w każdej chwili odmówić mu wsparcia. Poza tym spora część wyborców i parlamentarzystów PD jest przeciwna jakiejkolwiek współpracy z partią Berlusconiego. Papierkiem lakmusowym będzie dzisiejsze głosowanie nad wotum zaufania.