Sukces Asada i Hezbollahu

Syryjska armia rządowa nie odbiłaby Al-Kusajr bez bojowników libańskiego Hezbollahu. UE właśnie się zastanawia, czy nie uznać go za organizację terrorystyczną.

Publikacja: 06.06.2013 03:50

Żołnierze armii rządowej zdobyli Al-Kusajr po przeszło dwutygodniowej bitwie

Żołnierze armii rządowej zdobyli Al-Kusajr po przeszło dwutygodniowej bitwie

Foto: AFP

Al-Kusajr to niewielkie miasto, ledwie 30-tysięczne. Ale ciężka bitwa, która się o nie od przeszło dwóch tygodni toczyła, może mieć przełomowe znaczenie dla wojny domowej w Syrii.

– Kto ma Al-Kusajr, ma centrum Syrii. Kto ma centrum Syrii, ma cały kraj – tryumfował syryjski generał w wypowiedzi dla libańskiej telewizji.
Miasteczko leży przy granicy z Libanem, przy głównej drodze z tego kraju do północnosyryjskiej metropolii Aleppo, w znacznym stopniu kontrolowanej przez rebeliantów.

Jednocześnie dzięki jego zdobyciu reżim uzyskał dogodne połączenie między stolicą – Damaszkiem – a regionem Latakii nad Morzem Śródziemnym, gdzie dominuje ludność alawicka, czyli współwyznawcy Baszara Asada. Mają też dostęp do portu w Tartusie, gdzie jest baza morska Rosji, najważniejszego sojusznika syryjskiego dyktatora.
We wtorek o świcie Al-Kusajr, które w rękach opozycji było od ponad roku, poddało się. Nie jest jasne, ilu rebeliantów zginęło, źródła rządowe wspominały, że „wielu”. Niektórzy zdążyli się wycofać wraz z cywilami. Były poważne obawy, że cywilom, którym się to nie udało, grozi krwawa zemsta.

Armia wymachuje żelazną pięścią

Dla przyszłości tego konfliktu ważne jest, że teraz wojska Baszara Asada mogą zacząć ofensywę na Aleppo i na leżące kilkadziesiąt kilometrów na północ od Al-Kusajr inne ważne miasto Homs. Gdyby i ona okazała się skuteczna, rebeliantom niewiele by już zostało.
Dowództwo armii wydało oświadczenie, że z „tymi, którzy nas atakują, rozprawimy się żelazną pięścią”. Zapowiedziało dalszy ciąg „serii zwycięstw”, przeciwnikom dając wybór: poddanie się lub śmierć.

Wojska rządowe nie odniosłyby zwycięstwa w Al-Kusajr, gdyby ręka w rękę nie walczyli z nimi bojownicy z radykalnego Hezbollahu, organizacji szyitów z sąsiedniego Libanu.
Hezbollah – wspierany przez kolejnego regionalnego szyickiego gracza, Iran (który wczoraj pogratulował „narodowi syryjskiemu” z okazji odbicia Al-Kusajr) – już od paru tygodni nie ukrywa, że walczy po stronie Baszara Asada. Robił to, nie chwaląc się, od początku wojny domowej.

Co to jest militarne skrzydło

Militarne zaangażowanie szyickich radykałów z Libanu w sąsiednim kraju sprawiło, że ich organizacji wnikliwie przygląda się Unia Europejska.

Hezbollah jest też oskarżany o dokonanie zamachu w 2012 roku na izraelskich turystów w kurorcie Burgas w Bułgarii, czyli na terenie UE.

Dlatego coraz więcej krajów członkowskich apeluje o umieszczenie Hezbollahu na unijnej liście organizacji terrorystycznych. Skutkiem byłoby odcięcie finansowania z Europy, co znacząco utrudniłoby działalność Hezbollahu.

– Sprawa jest oczywista. Hezbollah wspiera reżim w Syrii, stał za zamachem w Burgas, organizował ataki na obiekty żydowskie. Nie powinno być dla niego tolerancji na europejskim terytorium – mówi „Rz” Sylke Tempel, ekspertka Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP) w Berlinie.

Ale z drugiej strony Hezbollah jest częścią rządu koalicyjnego w Libanie i uznanie go za organizację terrorystyczną niesłychanie utrudniłoby kontakty dyplomatyczne z Bejrutem. Stąd pomysł niektórych stolic, żeby na liście organizacji terrorystycznych umieścić tylko zbrojne ramię Hezbollahu.

– To nierealne. Sam Hezbollah nie czyni takiego rozróżnienia – uważa Sylke Tempel.
Dla umieszczenia jakiejkolwiek organizacji na liście terrorystycznej potrzebna jest jednomyślność państw członkowskich. Propozycję złożyła Wielka Brytania, którą poparły Niemcy i Francja. Ale na razie sprzeciwiają się Włochy i kilka innych państw UE. Dla Rzymu problemem jest wspomniane skomplikowanie relacji z Bejrutem. Zdaniem włoskiej dyplomacji taka decyzja zagroziłaby też bezpieczeństwu sił pokojowych w południowym Libanie.

Jakie stanowisko zajmuje Polska? Polskie MSZ odpowiedziało „Rz” tylko w ten sposób: „W UE toczy się dyskusja nad przedstawioną przez niektóre państwa, w tym Wielką Brytanię, propozycją wpisania wojskowego skrzydła Hezbollahu na unijną listę organizacji terrorystycznych. (...) W rozmowach wielostronnych Polska podnosi prawne i polityczne aspekty takiej decyzji, które powinny być podstawą konsensusu w UE. Jednakże państwa członkowskie nie osiągnęły do tej pory porozumienia.”.

Bez kompromisu

Kilkanaście godzin przez zdobyciem przez wojska Asada Al-Kusajr, Francja uznała za dowiedzione, że syryjskie siły rządowe używały w tej wojnie broni chemicznej. Ale to raczej nie zmieni polityki UE i szerzej Zachodu.

– Nawet twarde dowody to zbyt mało, żeby uruchomić międzynarodową interwencję, w sytuacji gdy sprzeciwiają się jej USA – mówi „Rz” Richard Gowan z think tanku ECFR, amerykański ekspert ds. ONZ i konfliktów międzynarodowych.

Jedyną reakcją na wcześniejsze dramatyczne informacje był pomysł USA zwołania konferencji pokojowej w Genewie, która – zdaniem Gowana – raczej nie dojdzie do skutku.
– Brytyjczycy i Francuzi mieli nadzieję, że dowody na użycie broni chemicznej utrudnią Rosji i Chinom obronę Syrii na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rzeczywiście te fakty są kłopotliwe dla Rosji. Ale jest bardzo mało prawdopodobne, żeby zmusiło ją to do zmiany stanowiska – uważa ekspert ECFR.

Jego zdaniem po serii wojskowych zwycięstw jest też mało prawdopodobne, aby rząd w Damaszku przystał na jakikolwiek kompromis.

Al-Kusajr to niewielkie miasto, ledwie 30-tysięczne. Ale ciężka bitwa, która się o nie od przeszło dwóch tygodni toczyła, może mieć przełomowe znaczenie dla wojny domowej w Syrii.

– Kto ma Al-Kusajr, ma centrum Syrii. Kto ma centrum Syrii, ma cały kraj – tryumfował syryjski generał w wypowiedzi dla libańskiej telewizji.
Miasteczko leży przy granicy z Libanem, przy głównej drodze z tego kraju do północnosyryjskiej metropolii Aleppo, w znacznym stopniu kontrolowanej przez rebeliantów.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021