Birma: Amerykanka ranna w wyniku wybuchu bomby

W jednym z hoteli w Rangunie, na południu Birmy, wybuch bomby ranił przebywającą w budynku Amerykankę. Był to kolejny z serii małych zamachów w tym kraju w ostatnim czasie

Publikacja: 15.10.2013 13:07

Birma: Amerykanka ranna w wyniku wybuchu bomby

Foto: AFP

Rangun, zamieszkany przez 5 milionów ludzi to dawna stolica Birmy. Obecnie jest to największe miasto w kraju oraz najbardziej rozwinięty ośrodek miejski w regionie.

Do zamachu doszło w luksusowym hotelu, chętnie odwiedzanym przez zagranicznych turystów oraz urzędników.

Do wybuchu doszło na 9 piętrze budynku, przed północą czasu lokalnego w poniedziałek. Jak podaje serwis USA Today bomba zniszczyła łazienkę oraz część pokoju, a odłamki szkła z szyb wyleciały na ulicę na odległość 30 metrów od budynku, który znajduje się pełnej ludzi dzielnicy biznesowej.

Na miejscu szybko pojawiła  się policja, która zabezpieczyła miejsce wybuchu oraz z pomocą psów sprawdziła teren hotelu szukając ewentualnych kolejnych ładunków.

- To była bomba czasowa, połączona z zegarem - poinformował cytowany przez agencje AFP funkcjonariusz policji.  W wybuchu lekko ranna została 43-letnia Amerykanka. Kobietę przewieziono do szpitala, gdzie udzielono jej odpowiedniej pomocy medycznej. Jej mąż i dwójka dzieci nie odnieśli żadnych obrażeń.

- Kierownictwo hotelu współpracuje z miejscowymi władzami, które badają tą sprawę - powiedział Phillip Couvaras, zarządca hotelu. Chociaż jak tłumaczy "nie może podać więcej detali w związku z toczącym się śledztwem" to "bezpieczeństwo gości i personelu są w tej chwili priorytetem, a sytuacja jest monitorowana".

Birma nękana jest seriami zamachów, za które rząd obwinia grupy separatystyczne. W zeszłym tygodniu doszło do kilku podobnych wypadków zarówno w Rangun jak i innych miastach Birmy. Zginęły co najmniej dwie osoby, a kilka zostało rannych.

Jak tłumaczył porucznik policji gen. Min Aung służby uważają, że we wszystkich zamachach sprawcy lub sprawca działali tak samo. - Wydaje nam się, że jedna organizacja, albo jedna osoba stoi za nimi wszystkimi - powiedział Min Aung agencji AFP.

Zamachy przeprowadzane w taki sposób były znacznie częstsze w okresie rządów wojskowej junty, m.in. w związku z protestami antyrządowymi. Od roku 2011 w kraju nastąpiły jednak znaczne zmiany, a wojsko przekazało władze w ręce quasi-cywilnego rządu, prowadzonego przez emerytowanego oficera wojskowego. Prezydent Thein Sein rozpoczął też serię reform gospodarczych i politycznych, w tym dot. złagodzenia cenzury.

Wielu aktywistów nadal jednak narzeka na brak swobód obywatelskich, a opór społeczny często jest wyciszany przez władzę.

Rangun, zamieszkany przez 5 milionów ludzi to dawna stolica Birmy. Obecnie jest to największe miasto w kraju oraz najbardziej rozwinięty ośrodek miejski w regionie.

Do zamachu doszło w luksusowym hotelu, chętnie odwiedzanym przez zagranicznych turystów oraz urzędników.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019