Rezolucja została przyjęta w chwili, gdy władze Malty pokazały zdjęcia kolejnego statku, na którym cudem uratowano kilkaset płynących z Afryki osób. Na dzień przed szczytem w Brukseli deputowani zdecydowanie stanęli po stronie krajów południa Europy. Premier Włoch Enrico Letta chce przekonać swoich kolegów, że gwałtowny wzrost liczby imigrantów starających się przedostać przez Morze Śródziemne na Stary Kontynent to sprawa całej Wspólnoty. Na razie jego stanowisko poparli Francuzi, Grecy, Maltańczycy i Hiszpanie. Jednak Niemcy, a wraz z nimi większość państw północnej Europy, pozostają sceptyczni.
– Nie jest prawdą, że Włosi są przeciążeni. Niemcy przyjęły w zeszłym roku 946 uchodźców na milion mieszkańców, a Włochy 260 – wskazuje niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich.
W ubiegłym roku 70 proc.spośród 330 tys. osób, które otrzymały azyl w Unii, trafiło do pięciu państw Wspólnoty: Niemiec (77 tys.), Francji (60 tys.), Szwecji (44 tys.) oraz Wielkiej Brytanii i Belgii (po 28 tys.).
Zgodnie z obowiązującymi przepisami to kraj, przez którego granice nielegalny emigrant dostał się do Unii, jest zobowiązany do rozpatrzenia jego prośby o azyl. Rzym chciałby, by to zadanie zostało bardziej równomiernie rozłożone na wszystkie kraje wspólnoty. To jednak mało prawdopodobne, bo rządy wielu państw europejskich obawiają się dalszego wzrostu skrajnej prawicy z powodu napływu imigrantów.
Włosi mają nadzieję, że mieszcząca się w Warszawie agencja Frontex będzie koordynować kontrolę granic zewnętrznych całej Wspólnoty. Innym pomysłem jest zbudowanie systemu wymiany danych o imigrantach Eurosur.