Arafat najpewniej otruty polonem

Takie są wnioski z badań szwajcarskich naukowców, którzy przebadali próbki z kości legendarnego przywódcy Palestyńczyków.

Publikacja: 06.11.2013 19:20

Arafat najpewniej otruty polonem

Foto: PAP/EPA

Z ujawnionych wczoraj przez Al-Dżazirę informacji wynika, że poziom radioaktywnego polonu 210 był 18-krotnie wyższy, niż przewidują normy. Naturalne występowanie tego pierwiastka w takim stężeniu jest wykluczone, co  zdaniem ekspertów z Instytutu Radiofizyki w Lozannie może wskazywać na otrucie.

– Te wyniki świadczą, że to była zbrodnia, mord polityczny – mówiła wczoraj wdowa po Jaserze Arafacie, Suha.

Ci sami szwajcarscy specjaliści już w lipcu 2012 r. po analizie płynów organicznych pobranych z rzeczy osobistych Arafata podejrzewali, że mogło dojść do jego otrucia. Z tego powodu prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas wyraził zgodę na ekshumację szczątków, a naukowcom umożliwił pobranie próbek szpiku kostnego. Przekazano je do analizy trzem ekipom badawczym: szwajcarskiej, francuskiej i rosyjskiej.

Szef federalnej agencji analiz biologicznych Władimir Ujba już w ubiegłym miesiącu oświadczył, że „rosyjscy eksperci nie znaleźli śladów polonu", a to oznacza, że Jaser Arafat „nie mógł zostać nim otruty". Rosjanie podkreślali wówczas, że o tym, iż przywódca Palestyńczyków nie został zamordowany w ten sposób może świadczyć fakt, że nie miał objawów, jakie towarzyszą zatruciu polonem (chodzi m.in. o wypadanie włosów).

Szwajcarzy odpowiadali jednak, że zatrucie substancją radioaktywną sugerować mogą mdłości, wymioty, zmęczenie, biegunka i anoreksja, niewydolność wątroby i nerek, na które uskarżał się Arafat.

O tym, że były lider Palestyńczyków choruje, poinformowano 25 października 2004 r. Tego dnia zaczął wymiotować podczas oficjalnego spotkania. Władze palestyńskie ogłosiły, że to grypa. W ciągu następnych dwóch dni stan Arafata ciągle się jednak pogarszał.

Po błyskawicznie przeprowadzonych konsultacjach z lekarzami z Tunezji, Jordanii i Egiptu oraz obietnicy Izraela, że Arafat będzie mógł wrócić do Ramalii, zdecydowano się na przewiezienie go do szpitala wojskowego Percy pod Paryżem. 3 listopada zapadł w śpiączkę, a osiem dni później, 11 listopada, nad ranem podano, że zmarł.

Szpital nigdy oficjalnie nie podał przyczyny zgonu. Z dokumentacją medyczną pozwolono się zapoznać tylko kilku osobom z najbliższego otoczenia zmarłego, m.in. jego żonie oraz Mahmudowi Abbasowi. Jak podawały później media, wszyscy wtajemniczeni musieli jednak podpisać klauzulę, że nie ujawnią treści dokumentów.

Aszraf al-Kurdi, osobisty lekarz Arafata, odsunięty od niego w ostatnich tygodniach życia, kilka lat później powiedział autorom książki „Siedem wojen", że tak skrzętnie ukrywaną chorobą było AIDS. Kurdi podkreślał jednak, że Arafat został zainfekowany po to, by ukryć prawdziwą przyczynę śmierci, czyli... otrucie.

Z ujawnionych wczoraj przez Al-Dżazirę informacji wynika, że poziom radioaktywnego polonu 210 był 18-krotnie wyższy, niż przewidują normy. Naturalne występowanie tego pierwiastka w takim stężeniu jest wykluczone, co  zdaniem ekspertów z Instytutu Radiofizyki w Lozannie może wskazywać na otrucie.

– Te wyniki świadczą, że to była zbrodnia, mord polityczny – mówiła wczoraj wdowa po Jaserze Arafacie, Suha.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022