Połowa Knesetu w Polsce

Dziś niezwykłe obchody Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu. I okazja do rozmów posłów izraelskich i polskich.

Publikacja: 27.01.2014 00:32

Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau nie jest okrągła, bo 69., ale po raz pierwszy będzie uczczona na miejscu przez tak wielką liczbę VIP-ów z Izraela, w tym połowę posłów Knesetu. Dwa samoloty z 350 gośćmi, w tym grupa ocalonych, przylatują dziś rano do Polski (wieczorem wracają).

Oprócz oddania czci milionom pomordowanych milionów Żydów w czasie uroczystości na terenie byłego obozu po południu izraelscy posłowie spotkają się z posłami Sejmu w Krakowie.

Nie będzie nic ?o „polskich obozach"?

Nie dojdzie jednak, jak sugerowała część polskich mediów, do przyjęcia rezolucji czy innego dokumentu, w którym parlament izraelski miałby potępić używanie kłamliwego określenia „polskie obozy koncentracyjne".

– Nie zostanie przyjęty żaden dokument, bo nie są to oficjalne obrady Knesetu. Ma to charakter nieformalny – mówi „Rz" Zwi Raw-Ner, ambasador Izraela w Polsce, i dodaje, że izraelski parlament nigdy nie dyskutował o określeniu „polskie obozy koncentracyjne". – Zresztą nie jest on w Izraelu używany.

Podobnie wypowiada się Jonathan Daniels, pomysłodawca wydarzenia, dyrektor organizacji From the Depths zajmującej się utrwalaniem pamięci o ofiarach Zagłady. – Nikt w Izraelu nie rozumie, dlaczego to tak ważne dla Polaków, by nikt nie mówił o „polskich obozach". Teraz będzie okazja, by posłowie Sejmu na spotkaniu w Krakowie wytłumaczyli to posłom Knesetu, z których znaczna część nigdy w Polsce nie była – mówi „Rz" Jonathan Daniels.

Jonathan Daniels podkreśla, że gdy półtora roku temu prezydent USA Barack Obama użył tego określenia podczas uroczystości nadania pośmiertnie Medalu Wolności Janowi Karskiemu, to liderzy społeczności żydowskiej w Ameryce wysyłali listy i dzwonili do Białego Domu z prośbą, by stosował właściwe określenie, czyli niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny.

Nie będzie też komunikatu przewodniczących delegacji izraelskiej i polskiej. Choć – jak mówi „Rz" członek polskiej delegacji Witold Waszczykowski, poseł PiS i były wiceszef MSZ – był już gotowy i w stanowczy sposób podkreślono w nim, że to nie Polacy ponoszą odpowiedzialność za Holokaust i obozy śmierci.

Jednak w piątek przewodniczącego izraelskiej delegacji, szefa Knesetu Juliego Edelszteina, spotkała osobista tragedia, zmarła mu żona. I nie przyjedzie on do Polski, w roli przewodniczących delegacji zastąpią go szefowie klubów parlamentarnych – Jariw Lewin z największej partii rządzącej Likud-Nasz Dom Izrael oraz Izaak Herzog z głównego ugrupowania opozycyjnego – Partii Pracy.

Zmienił się w związku z tym i szef polskiej delegacji – marszałek Ewę Kopacz zastąpił wicemarszałek Cezary Grabarczyk, również z PO.

– Okoliczności się zmieniły, nie będzie wspólnego oświadczenia. Proszę się nie doszukiwać drugiego dna, spotkanie ma służyć przede wszystkim uczczeniu ofiar zbrodni nazistowskich – wyjaśnia „Rz" Cezary Grabarczyk, zaprzeczając, by w komunikacie miała być mowa o „polskich obozach".

W poniedziałek rano w Polsce pojawi się, według oficjalnych danych z niedzieli, 60 posłów ze 120-osobowego Knesetu. Oprócz nich także czterech izraelskich ministrów, wiceministrowie, szef banku centralnego i kilku ważnych rabinów.

Będą też politycy z kilkunastu innych krajów, m.in. przywódca większości w amerykańskiej Izbie Reprezentantów Eric Cantor, wiceprzewodniczący parlamentów Grecji, Niemiec, Włoch, Litwy, Węgier.

Mają uczestniczyć w specjalnym międzyparlamentarnym spotkaniu w Krakowie „Refleksje o Auschwitz – pamiętając o przeszłości, patrząc w przyszłość". Jeżeli rozmowy nie skupią się wyłącznie na wspominaniu ofiar Zagłady – polscy delegaci mogliby, jak sugeruje Jonathan Daniels, poruszyć sprawę „polskich obozów".

W podkreśleniu wagi tego tematu dla władz Polski może przeszkodzić jednak skład polskiej delegacji. Jeżeli chodzi o partie rządzące, nie jest imponujący. PSL wysyła jednego mało znanego posła, PO – 19 posłów i senatorów, ale z nielicznymi wyjątkami też nie są z pierwszego szeregu. Także SLD deleguje tylko jednego posła.

Znacznie poważniej do spotkania podeszły Twój Ruch (czworo posłów, w tym Anna Grodzka) oraz zwłaszcza PiS, który wysyła 16 posłów, w tym byłą szefową MSZ Annę Fotygę, byłych wiceministrów tego resortu Witolda Waszczykowskiego i Krzysztofa Szczerskiego.

Ocaleni i polska młodzież

Jonathan Daniels, 28-latek urodzony w Wielkiej Brytanii, który wyemigrował w młodości do Izraela, wpadł na pomysł nietypowych obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Holokaustu pół roku temu, gdy był na krakowskim Kazimierzu na Festiwalu Kultury Żydowskiej:

– Zobaczyłem tam niezwykły widok: grupka ocalonych Żydów i 25 tysięcy młodych Polaków tańczących do żydowskiej muzyki. Ocalonych już prawie nie ma, w Izraelu umiera co godzinę jeden z nich. Ta uroczystość jest szansą oddania czci wymierającej generacji ocalonych i jednocześnie, ze względu na to młode pokolenie Polaków, budowania przyszłości. Przyjazd tak dużej grupy posłów Knesetu nadaje imprezie rozgłosu, ale najważniejsi są ocaleni oraz polska młodzież – podkreśla.

Rocznica nie jest okrągła, ale jak mówi dyrektor organizacji From the Depths (jej nazwa nawiązuje do psalmu 130 i słów: „z głębokości wołam do Ciebie, Panie"), „każdego dnia jest jakaś rocznica związana z Holokaustem, a w tym roku upływa 70 lat od wywiezienia węgierskich Żydów do Auschwitz".

Jonathan Daniels ma korzenie w Polsce. Jego babcia po kądzieli mieszkała w Dobrzyniu nad Wisłą, z tej części rodziny wojnę przeżył tylko jego pradziadek, inni zostali zgładzeni w obozie w Chełmnie. Praprababcia jego żony spoczywa na cmentarzu żydowskim w Warszawie. – Byłem pierwszą osobą od 70 lat, która odwiedziła jej grób, to niewiarygodne. Gdy się chodzi po tym cmentarzu, to widać, jak znacząca była wspólnota żydowska w Polsce, są tam groby z polskimi napisami, z hebrajskimi, i dwujęzyczne, są groby żydowskich posłów Sejmu. Teraz w Polsce widać jeden rodzaj Żydów – wyglądających jak rabini, a była to wielce różnorodna społeczność.

Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau nie jest okrągła, bo 69., ale po raz pierwszy będzie uczczona na miejscu przez tak wielką liczbę VIP-ów z Izraela, w tym połowę posłów Knesetu. Dwa samoloty z 350 gośćmi, w tym grupa ocalonych, przylatują dziś rano do Polski (wieczorem wracają).

Oprócz oddania czci milionom pomordowanych milionów Żydów w czasie uroczystości na terenie byłego obozu po południu izraelscy posłowie spotkają się z posłami Sejmu w Krakowie.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 817
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 816
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 814
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 813
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 812