Jacob Zuma o krok od impeachmentu

Prezydent RPA musi się tłumaczyć z szastania pieniędzmi podatników ?na królewskie zbytki.

Publikacja: 21.03.2014 04:00

Prezydent RPA Jacob Zuma stylizuje się na afrykańskiego władcę

Prezydent RPA Jacob Zuma stylizuje się na afrykańskiego władcę

Foto: AFP

Sprawa jest na tyle poważna, że opozycyjny Sojusz Demokratyczny (DA) zapowiedział kroki, których celem jest rozpoczęcie wobec Jacoba Zumy procesu impeachmentu. Biorąc pod uwagę fakt, że nawet w rządzącym Afrykańskim Kongresie Narodowym prezydent nie jest specjalnie popularny, jego polityczna przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.

Zuma padł „ofiarą" Thuli Madonseli, rzeczniczki interesu publicznego RPA, wyjątkowo upartej i bezkompromisowej tropicielki nadużyć urzędników państwowych. Po zbadaniu podnoszonych od dawna zarzutów wobec prezydenta doszła ona do przekonania, że są uzasadnione.

W opublikowanym w środę 400-stronicowym dokumencie wykazała, że urząd prezydenta wydał ok. 246 mln randów (23 mln dolarów) na luksusowe rezydencje, a zwłaszcza na osiedle Nkandla w prowincji Kwa Zulu-Natal, skąd pochodzi rodzina Zumy.

W zbudowanej w ramach „Projektu Prestiż A" wiosce obok głowy państwa zamieszkali też jego krewni i bliscy znajomi. Osiedle zostało zaprojektowane w 2009 r. i wówczas jego koszt szacowano na kilkanaście milionów randów. Po drodze jednak przybywało coraz to droższych obiektów.

Rosnące wydatki były usprawiedliwiane koniecznością stosowania nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa i zabezpieczeń antyterrorystycznych – takimi wnioskami zakończyło się pod koniec zeszłego roku „śledztwo" rządowe. Nawet spory basen kąpielowy został opisany jako... zbiornik wody do celów przeciwpożarowych. Duże koszty związane są też ze strzeżeniem terenu przez służby specjalne. Opozycja twierdzi, że zabezpieczenia poszczególnych zabudowań czynią z nich wręcz małe twierdze, a zbudowanie centrum handlowego i kontrolowanych elektronicznie korrali dla bydła nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem prezydenta.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że łączny koszt dwóch rezydencji zmarłego Nelsona Mandeli był ośmiokrotnie niższy, a dom kolejnego po nim prezydenta Thabo Mbekiego kosztował państwo jedną dwudziestą wydatków Zumy.

Oficjalne tłumaczenie nie przekonało Thuli Mandonseli. Ta zahartowana z walce z apartheidem prawniczka nie odczuwa respektu przed władzą, o czym przekonał się już zawieszony w 2011 r. za nadużycia władzy Bheki Cele, szef policji RPA.

Od Zumy oczekuje „przyznania się do błędów" i zwrotu części nieuzasadnionych wydatków. W zakończeniu raportu przypomniała słowa Mandeli ostrzegającego przed pułapkami obojętności, cynizmu i egoizmu, które czyhają na sprawujących władzę.

Mieszkańcy RPA mają wobec Jacoba Zumy także inne zastrzeżenia. Od dawna jest on krytykowany za wyniosłość i królewski styl sprawowania władzy. Otacza go prawdziwy dwór kilkudziesięciu urzędników i służących. 72-letni prezydent – wzorem afrykańskich władców plemiennych – ma cztery żony, a i tak zarzuca mu się rozwiązłość i utrzymywanie kochanek.

Na zajęcie stanowiska w sprawie raportu rzecznika interesu publicznego urząd prezydenta ma 14 dni.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021