Niemiecka duma kwitnie

Szefowa rządu nie może liczyć na polityczne korzyści z sukcesu piłkarzy w Brazylii i wcale ich nie potrzebuje.

Publikacja: 15.07.2014 02:00

Angela Merkel w niedzielę na stadionie Maracana. Jeszcze nie wie, że Niemcy wygrają z Argentyną

Angela Merkel w niedzielę na stadionie Maracana. Jeszcze nie wie, że Niemcy wygrają z Argentyną

Foto: PAP/EPA

W chwili gdy Niemcy rozpoczynają wakacje w atmosferze triumfu swojej drużyny w Brazylii, tygodnik „Der Spiegel" straszy, że ich ukochana pani kanclerz opuści swój urząd, nie czekając na koniec kadencji w 2017 roku.

Angela Merkel zaprzecza. ?– Istnieje życzenie, abym porządnie pracowała przez całą kadencję, a potem zobaczymy – powiedziała w sobotnim wywiadzie telewizyjnym. „Spiegel" ma jednak własne źródła w otoczeniu pani kanclerz, która podobno nie chce przeżyć goryczy porażki w następnych wyborach, a także w samej CDU, i ma na oku funkcję sekretarza generalnego ONZ czy coś w tym rodzaju. I to jeszcze zanim odbędą się kolejne wybory.

Następczynią pani Merkel miałaby być Ursula von der Leyen, niezwykle ambitna obecna szefowa Ministerstwa Obrony, trzeciego już resortu w kolejnym rządzie Angeli Merkel, która dwa lata temu miała nadzieję, że obejmie urząd po ustępującym w atmosferze skandalu prezydencie Christianie Wulffie.

Merkel ponad wszystko

– Nic nie wskazuje na tego rodzaju zmianę miejsc. Tym bardziej że nie ma żadnych gwarancji, iż pani von der Leyen nie polegnie na obecnym stanowisku. Być może dlatego jej je powierzono – przekonuje „Rz" prof. Werner Patzelt, politolog.

Merkel jest obecnie u szczytu sławy, jest najbardziej popularnym niemieckim politykiem, nawet przed prezydentem Joachimem Gauckiem. Jest lubiana na świecie, w tym i w Polsce. Jedynie Grecy i czasami Hiszpanie domalowują na jej portretach hitlerowski wąsik, co ma być aluzją do dążenia Niemiec do dominacji w Europie.

Piłka z dala od polityki

Jedno wydaje się jednak pewne – że sukces niemieckiej drużyny w Brazylii nie ma wpływu na wydarzenia polityczne w Niemczech. Świadczą o tym badania dwóch naukowców – Georgiosa Kavetsosa z London School of Economics oraz Stefana Szymańskiego z University of Michigan.

Zbadali poziom zadowolenia obywateli 12 państw zachodniej Europy w latach 1974–2004 w korelacji ze sportowymi sukcesami tych krajów. Okazało się, że nie mają większego wpływu na stan samopoczucia obywateli, którzy odczuwali za to większe zadowolenie z samego faktu organizacji wielkich imprez piłkarskich w ich krajach. Zgodnie z wynikami tych badań trzeba by wysnuć dwa wnioski: pierwszy, to że najbardziej zadowoleni powinni być Brazylijczycy, a drugi, że sukces niemieckiej drużyny nie ma wpływu na polityczne losy kanclerz Angeli Merkel. Tym samym nie może mieć nic wspólnego z jej politycznymi planami.

Nikt prócz „Spiegla" nie zaprząta sobie tym głowy. Wir! Sind! Weltmeister – (My! Jesteśmy! Mistrzami świata) – taki tytuł w konserwatywnej „Frankfurter Allgemeine Zeitung" przywodzi na myśl słynny tytuł „Bilda", który wybór kardynała Ratzingera na papieża skomentował: „Jesteśmy papieżem".

Oznaczało to ni mniej, ni więcej, że Niemcy w 60 lat po II wojnie są już krajem tak godnym zaufania, że możliwy jest wybór Niemca na papieża. Pozostało jedynie przygotowanie gruntu pod mundial rok później.

Atmosfera „letniej bajki", jak nazwali Niemcy kilka tygodni piłkarskich zmagań na stadionach swojego kraju, przerodziła się w festyn uczyć patriotycznych. Takiej ilości flag narodowych na ulicach, samochodach czy oknach zwykłych obywateli nie widziano w Niemczech od czasów nazistowskich.

Normalność ?po niemiecku

Towarzysząca temu zjawisku dyskusja sprowadzała się w gruncie rzeczy do pytania, czy Niemcy mogą odczuwać dumę z bycia Niemcami i posługiwać się na co dzień symbolami narodowymi w taki sposób, jak to czynią Amerykanie, Francuzi czy Polacy.

Przez dziesięciolecia było inaczej, o czym świadczy wypowiedź prezydenta Johannesa Raua z początku ubiegłej dekady, który udowadniał, że nie kojarzy dumy „ani z moją ojczyzną, ani też z własnym narodem".

Wsparł go kanclerz Gerhard Schröder, zaznaczając, że Niemiec może być jedynie dumny z przemian demokratycznych czy osobistych osiągnięć. Całą dyskusję o dumie narodowej wywołali wtedy neonaziści, którzy umieścili na swoich koszulach hasło: „Jestem dumny, że jestem Niemcem".

Najważniejsze osoby w państwie poczuły się w obowiązku wyjaśnienia, jaki stosunek do historii, narodu i patriotyzmu powinien prezentować uczciwy Niemiec.

Po ośmiu latach od „niemieckiego mundialu" nikt nie pamięta dyskusji z tamtego czasu. Flagi nikogo już nie dziwią, a związek zawodowy nauczycieli dawno już zapomniał o żądaniach zmiany hymnu narodowego, bo obecny jest trzecią zwrotką „Pieśni Niemców" (Lied der Deutschen) zaczynającej się od słów: „Deutschland, Deutschland über alles " (Niemcy, Niemcy ponad wszystko) zakazanej po wojnie przez aliantów.

– Niemcy są dzisiaj normalnym narodem. Tak jak wiele innych definiują pojęcie patriotyzmu i nie widzę żadnego zagrożenia nacjonalizmem – przekonuje „Rz" prof. Klaus Schroeder, socjolog. Przeczytał w poniedziałek rano komentarze w zagranicznych mediach na temat wydarzeń w Brazylii i nie zauważył ani jednego niekorzystnego dla Niemiec. Ma to być kolejny dowód niemieckiej normalności usankcjonowanej przez zagranicę .

Normalności, którą prezydent Joachim Gauck postrzega jako konieczność wzięcia większej odpowiedzialności za losy świata. Cokolwiek to znaczy.

W chwili gdy Niemcy rozpoczynają wakacje w atmosferze triumfu swojej drużyny w Brazylii, tygodnik „Der Spiegel" straszy, że ich ukochana pani kanclerz opuści swój urząd, nie czekając na koniec kadencji w 2017 roku.

Angela Merkel zaprzecza. ?– Istnieje życzenie, abym porządnie pracowała przez całą kadencję, a potem zobaczymy – powiedziała w sobotnim wywiadzie telewizyjnym. „Spiegel" ma jednak własne źródła w otoczeniu pani kanclerz, która podobno nie chce przeżyć goryczy porażki w następnych wyborach, a także w samej CDU, i ma na oku funkcję sekretarza generalnego ONZ czy coś w tym rodzaju. I to jeszcze zanim odbędą się kolejne wybory.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021