Jesienne wybory: Poroszenko stawia wszystko na jedną kartę

Rozpisując przedterminowe wybory do Rady Najwyższej, prezydent de facto wyznaczył datę końca wojny na wschodzie kraju: 26 października.

Publikacja: 27.08.2014 02:15

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko

Foto: AFP

Jeśli do tego czasu Petrowi Poroszence nie uda się przywrócić kontroli nad Donbasem, znaczna część wyborców może się od niego odwrócić. Tym bardziej że także kondycja gospodarcza Ukrainy gwałtownie się pogarsza.

Na razie prezydent może spać spokojnie. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez Kijowski Instytut Badań Społecznych (KIBS) pokazuje, że jego ugrupowanie Solidarność, którym na co dzień kieruje Jurij Łucenko, może liczyć aż na 25 proc. głosów. W ten sposób partia, która dziś nie ma swoich przedstawicieli w Radzie Najwyższej, stanie się największą siłą polityczną kraju.

Poroszenko ma nadzieję, że uda mu się zbudować solidną większość tylko z jednym koalicjantem: Udarem Witalija Kliczki. Partia burmistrza Kijowa ma jednak na razie tylko 9 proc. głosów. Nie jest nawet wykluczone, że dojdzie do jej fuzji z Solidarnością.

Gdyby prezydent miał szukać dodatkowych sojuszników, zadanie stałoby się o wiele trudniejsze. Naturalnym partnerem z pozoru jest Batkiwszczyna, partia premiera Arsenija Jaceniuka. W cytowanym sondażu ma ona 14 proc. poparcia. To jednak jest ugrupowanie głównej rywalki Poroszenki w majowych wyborach prezydenckich, Julii Tymoszenko. To właśnie jej spór z ówczesnym prezydentem Wiktorem Juszczenką był głównym powodem upadku ideałów pomarańczowej rewolucji i dojścia do władzy Wiktora Janukowycza.

– Poroszenko obawia się powtórzenia takiego scenariusza. Wolałby uzyskać wsparcie Batkiwszczyny bez wprowadzanie polityków tej partii do rządu. Ale szanse, że Julia Tymoszenko zgodzi się na taki układ, są niewielkie – mówi „Rz" Wiktor Zamiatin, ekspert kijowskiego Centrum im. Razumkowa.

Innych potencjalnych partnerów do rządzenia Poroszenko za bardzo już nie ma. Partia Radykalna Ołeha Liaszki co prawda ma 17 proc. poparcia, to jednak ugrupowanie coraz bardziej populistyczne, którego lider jest raczej nieobliczalny. Przedłużające się walki na wschodzie i dalsze załamanie gospodarki mogą jeszcze bardziej umocnić jego pozycję. Tego obawia się obecny prezydent.

Innym beneficjentem walk w Donbasie może być nacjonalistyczna Swoboda. Na razie ta partia z trudem przekracza 5-proc. próg upoważniający do wprowadzenia deputowanych do Rady Najwyższej, przede wszystkim dzięki poparciu na zachodzie Ukrainy. Ze względu na odwołania Swobody do tradycji Stepana Bandery Poroszenko wolałby w układy z taką partią nie wchodzić.

Żadne z ugrupowań, które walczyły z rewolucją na Majdanie, dziś nie wprowadziłoby swoich deputowanych do parlamentu. Partia Regionów, zaplecze Wiktora Janukowycza, mimo masowej ucieczki deputowanych ma wciąż 78 posłów w 450-osobowej Radzie Najwyższej. Jednak sondaż KIBS daje jej już tylko 3,4-proc. poparcie, poniżej wymaganego progu. Na mniej więcej tyle samo mogą liczyć komuniści, wierny sojusznik Janukowycza. Partia może jednak zostać zdelegalizowana jeszcze przed wyborami: prokurator generalny Ukrainy zarzuca jej zdradę stanu z powodu poparcia dla aneksji Krymu.

– Dalsza eskalacja wojny może jednak spowodować odrodzenie ugrupowań przeciwnych Majdanowi lub powstanie nowych sił przeciwnych Poroszence – ostrzega Zamiatin.

To ryzyko Poroszenko nie tylko jest gotowy podjąć, ale wiele wskazuje na to, że prezydent ogłosił wcześniej wybory tuż przed spotkaniem z Władimirem Putinem w Mińsku nieprzypadkowo. W ten sposób chciał wykluczyć wszelkie próby porozumienia z Kremlem na niekorzystnych dla Ukrainy warunkach.

– Politycy, którzy opowiedzieliby się za takim rozwiązaniem, wiedzą, że przegrają wybory, zostaną uznani za zdrajców – mówi ekspert Centrum im. Razumkowa.

Zdwojoną determinację w walce o Donbas było widać już od początku tego tygodnia. We wtorek Ukraińcy zatrzymali dziesięciu rosyjskich komandosów: to pierwsza tak spektakularna akcja na terenie kraju. Kreml zrewanżował się użyciem po raz pierwszy helikopterów bojowych (Mi-24). Ich atak na punkt graniczny zakończył się śmiercią czterech Ukraińców.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1059
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1058
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1057
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1056
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1055
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego