Rosyjski przywódca w niedzielę wydał rozkaz wycofania z ukraińskiej granicy 17,6 tys. żołnierzy. Choć podobne plany Kreml ogłaszał już w tym roku dwukrotnie bez podjęcia później jakichkolwiek działań, tym razem inicjatywa Władimira Putina może być skutkiem coraz gorszej kondycji gospodarczej kraju. W piątek rosyjski prezydent spotka się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem w Mediolanie na marginesie szczytu Europa–Azja. Pierwotnie do Włoch miał polecieć premier Dmitrij Miedwiediew.
Moskwa coraz mocniej odczuwa gwałtowny spadek cen ropy. W piątek cena baryłki Brent z dostawą w listopadzie spadła do 85,5 dol. Surowiec nie był tak tani od blisko pięciu lat: tylko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy stracił niemal 1/5 wartości. To po części wynik marazmu europejskiej gospodarki i słabego popytu na paliwa. Ale przecena ropy jest przede wszystkim spowodowana celową polityką Waszyngtonu przeciwko trzem wrogom: „Państwu Islamskiemu", Iranowi i Rosji.
Połowa dochodu z ropy
– Nowy potencjał energetyczny Ameryki pozwala nam znacznie skuteczniej wpływać na politykę międzynarodową – ostrzegał już w kwietniu ub.r. ówczesny doradca ds. bezpieczeństwa Obamy Tom Donilon.
Dzięki narzuconemu przez Obamę embargu dochody Iranu ze sprzedaży ropy spadły ze 118 mld dol. w latach 2011–2012 do 56 mld w latach 2013–2014, zmuszając Teheran do podjęcia poważnych negocjacji w sprawie wstrzymania programu atomowego. W tym miesiącu amerykańskie lotnictwo zniszczyło z kolei rafinerie w Syrii przejęte przez islamistów, tak aby odciąć główne źródło dochodu terrorystów.
Jeszcze kilka lat temu tak radykalne działania doprowadziłyby do zwyżki cen ropy i uderzyły w amerykańską gospodarkę. Teraz nawet nie powstrzymują spadku cen. Paliwa tanieją, bo dzięki nowym technologiom, takim jak pozyskiwanie ropy z łupków, Stany Zjednoczone stały się w październiku największym producentem czarnego złota na świecie, wyprzedzając Arabię Saudyjską, i w znacznym stopniu same kontrolują notowania paliw. Jednocześnie Rezerwa Federalna zaczęła wdrażać strategię umocnienia dolara, co również ma bezpośrednie przełożenie na spadek cen ropy, bo ta jest notowana w amerykańskiej walucie.