"Kommiersant" powołuje się na dane Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej. Od ponad miesiąca nie dostrzega ona żadnych prób korekcji orbit rosyjskich satelitów. Jak pisze gazeta, obsługujące system satelity są zbyt stare, by dalej pełnić służbę. Nowe zostaną jednak wystrzelone dopiero w czerwcu 2015 r.

Obowiązek śledzenia wystrzału potencjalnych rakiet balistycznych spoczywa obecnie całkowicie na naziemnych stacjach lokacyjnych. Jak jednak zwraca uwagę rosyjski dziennik, radary naziemne wykrywają start rakiet o minutę później niż system satelitarny.

W związku z problemami technicznymi, Rosja wstrzymała wystrzelenie aparatu "Tundra", który ma współtworzyć nowy system nadzoru kosmicznego. Oprócz śledzenia rakiet, będzie on także przekazywał rozkazy o rozpoczęciu ataku odwetowego.