Aferę rozpoczął w styczniu lider opozycyjnej lewicowej partii Socjaldemokratyczna Unia Macedonii (SDSM) Zoran Zaev. Opublikował wtedy kilka nagrań audio ze spotkań prawicowego premiera Nikoli Gruevskiego, które miały wskazywać na naciski szefa rządu na wyroki sądowe w sprawach jego zwolenników i przeciwników.
Zaev twierdzi, że taśmy pochodzący z rodzimej tajnej policji, której oficerowie buntują się przeciwko rządom podporządkowanego premierowi szefa, prywatnie kuzyna Gruevskiego. Premier twierdzi, że lider opozycji go szantażuje żądając włączenia SDSM do koalicji rządowej. Zaev zaprzecza, a prokuratura prowadzi przeciwko niemu śledztwo o podburzanie do nieporządku publicznego.