Aktualizacja: 22.05.2025 17:20 Publikacja: 14.06.2024 17:00
Wydaje się, że bułgarskie weto zbulwersowało Macedończyków nawet bardziej niż blokujące ich przez ćwierć wieku weto greckie. Na zdjęciu, już po podpisaniu Porozumienia z Prespy, premier Macedonii Północnej Zoran Zaev (po lewej) i premier Grecji Alexis Tsipras. Skopje, 2 kwietnia 2019 r.
Foto: EPA/GEORGI LICOVSKI/pap
Macedonii Północnej nie da się przedstawić ani zrozumieć, nie wspominając o konfliktach. Choć wyszła cało z burzliwego rozpadu Jugosławii, trawiona jest nieustanną wojną, którą toczy ze swoimi dwoma największymi sąsiadami: Grecją i Bułgarią. W zasadzie można powiedzieć, że tożsamością Macedończyka jest konflikt.
Gdy w 2016 roku w trakcie studiów przygotowywałam się do półrocznego pobytu w Skopje, wiedziałam już trochę o sporze grecko-macedońskim, który był wówczas postrzegany za główny czynnik blokujący wejście Macedonii do Unii Europejskiej. Z całego bałkańskiego kotła istotnych kwestii ten wydawał mi się najbardziej fascynujący, dlatego stał się dla mnie oczywistym tematem pracy magisterskiej. Zamierzałam spędzić parę miesięcy w kraju, którego większość moich znajomych nie potrafiła nawet umiejscowić na mapie, przeprowadzając wywiady z miejscowymi i konfrontując z rzeczywistością, którą uznawałam wtedy za groteskowy obraz, wyolbrzymiony przez teksty prasowe oraz dyskusje na forach internetowych.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas