Terror dosięgnął Polski

Z rąk zamachowców zginęło zapewne pięciu Polaków. To najwięcej od ataków na Nowy Jork.

Aktualizacja: 19.03.2015 06:04 Publikacja: 18.03.2015 20:58

Turyści ewakuowani pod osłoną wozu opancerzonego z Muzeum Bardo w Tunisie

Turyści ewakuowani pod osłoną wozu opancerzonego z Muzeum Bardo w Tunisie

Foto: AFP

Relacja

Około południa dwóch zamachowców uzbrojonych w kałasznikowy rozpoczęło ostrzał budynku parlamentu w centrum Tunisu. Moment nie był przypadkowy: właśnie toczyła się debata na temat nowej ustawy o walce z terroryzmem.

Terroryści zostali jednak szybko odparci. Cofnęli się do znajdującego się naprzeciwko muzeum rzymskich mozaik Bardo, atrakcji turystycznej Tunisu. Kolekcję zwiedzało wtedy blisko 200 turystów, w tym 36 uczestników wycieczki zorganizowanej przez polskie biuro podróży Itaka.

– Wtargnęli do budynku i zaczęli strzelać na oślep w kierunku uciekających turystów – relacjonował chwilę później na antenie Radia Mosaique FM przewodnik, który był świadkiem zdarzenia.

Po zastrzeleniu siedmiu cudzoziemców i jednej Tunezyjki zamachowcy zabarykadowali się w salach muzealnych. Mieli przynajmniej kilkudziesięciu zakładników, w tym Polaków.

Ale długo bronić się nie zdołali: około 14.30 premier Habib Essid ogłosił, że dwaj terroryści zostali zastrzeleni. Szef rządu przyznał jednak także, że w ataku zginęło przynajmniej 21 osób, w tym Polacy, Włosi, Hiszpanie i Niemcy. Z nieoficjalnych informacji MSZ wynika, że śmierć mogło ponieść pięciu naszych rodaków. Z pewnością 11 kolejnych zostało rannych.

Essib przyznał jednak także, że zamachowcy mogli mieć wspólników.

– Mam nadzieję, że to odosobniony atak – mówi „Rzeczpospolitej" Ahmed Abderrauf Unajes, były szef dyplomacji Tunezji.

Wiele wskazuje na to, że sprawcami zamachów są islamiści. Organizacja Państwa Islamskiego w Jemenie grozi, że to dopiero początek „nowego frontu walki" w Tunezji.

– Tunezja została zaatakowana, bo to jedyny kraj Afryki Północnej, który zdołał zbudować demokrację, jedyny kraj, w którym jest nadzieja – powiedział „Rzeczpospolitej" minister obrony Hiszpanii Pedro de Morenes. W czwartek na szczycie w Brukseli przywódcy UE mają zdecydować, jak Europa zareaguje na kolejny atak terroryzmu.

Zamach jest szokiem dla polskich władz. Nasz kraj od wielu miesięcy był skoncentrowany na zagrożeniu ze strony Rosji, a znacznie mniejszą wagę przykładał do zagrożenia islamskiego na południu Europy. – Chciałbym podkreślić, że celem zamachowców byli parlamentarzyści, nie Polacy – powiedział po rozmowie telefonicznej z prezydentem Tunezji Bejim Caidem Essebsim Bronisław Komorowski. Zapowiedział, że flagi na budynkach publicznych zostaną spuszczone do połowy masztów, jednak nie ogłosi żałoby narodowej, dopóki nie będzie znana dokładna liczba ofiar.

Tunezja była w ub.r. dla Polaków szóstym najbardziej popularnym kierunkiem zorganizowanych wycieczek zagranicznych. Kraj odwiedziło 108 tys. rodaków. Na wiadomość o tragedii Itaka, jedno z największych biur turystycznych w kraju, wstrzymała wyjazdy do Tunezji.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński