Azja patrzy na PiS. "Orban i ksenofobia"

Drugi Orban, ksenofobia i antyunijność - te opinie najczęściej pojawiają się w komentarzach azjatyckiej prasy na temat wygranej PiS-u.

Aktualizacja: 27.10.2015 13:54 Publikacja: 27.10.2015 13:34

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Opinie są kompetentne i bazują na komentarzach polskich znawców zarówno rynku mediów - jak Eryk Mistewicz, czy polityki - jak Aleksander Smolar lub Ryszard Markowski.

"Japan Times" pisze o eurosceptycznych konserwatystach, którzy odnieśli ogromne zwycięstwo w wyborach w Polsce. Przypomina się, że za ostatnim wzrostem popularności tej partii stoi dość silne zaznaczenie nastrojów antyimigranckich oraz kurs kolizyjny z polityką Rosji oraz Unii Europejskiej. Japończycy podkreślają także wspomnienie, jakie swojemu bratu poświęcił Jarosław Kaczyński podczas pierwszego przemówienia po ogłoszeniu wstępnych wyników. Przypominają także, że ten sam człowiek straszył przed chorobami, jakie uchodźcy mogą przynieść Europie. Wymieniał cholerę na greckich wyspach, dezynterię w Wiedniu oraz rozmaite pasożyty.

Singapurski "Straits Times" ostrzega, że polityczne więzy z UE mogą ulec znacznemu osłabieniu ze względu na dalece posunięty konserwatyzm PiS. Według dziennika Polska z cudownego dziecka europejskiego postępu może stać się jednym z najmniej wygodnych dla wszystkich krajów Unii.

Krytykowana jest postawa dotychczasowej premier Kopacz ze względu na to, że kierowana przez nią Platforma Obywatelska nie była w stanie wykorzystać znakomitych wyników gospodarczych, jakie Polska osiągnęła przez ostatnie lata. Singapurczycy dziwią się, dlaczego udało się skutecznie poradzić sobie z upadkiem komunizmu, kryzysem na świecie, osiągnąć pięciokrotny wzrost od końca zimnej wojny, a następnie roztrwoniono ten polityczny kapitał.

Podkreśla się, że Beata Szydło urodziła się w Oświęcimiu, mieście naznaczonym okrutną historią, ale jednak nie chce rozdrapywać starych ran. "Straits Times" przypomina, że zdarzyło jej się skomentować wspominane pozytywne dane gospodarcze osiągnięte przez politycznych przeciwników słowami: "Statystyka nas nie wyżywi". Gazeta podaje także jako bardzo możliwe zbliżenie między Warszawą a Londynem i stworzenie na tej linii nowej, nietypowej, nie do końca prounijnej koalicji.

"South China Morning Post" cytuje Jarosława Kaczyńskiego mówiącego o nie kopaniu tych, co zawinili i przypomina, że w ciągu ostatniej dekady Polska rozwinęła swoją gospodarkę o blisko 50 proc. Prawo i Sprawiedliwość jest opisywane jako partia antyunijna, nieufna (oraz prawdopodobnie wrogo nastawiona) wobec Rosji, niechętna do przyjęcia euro i nastawiona na wprowadzenie podatku bankowego w jak najszybszym czasie. Chińczycy podkreślają, że politycy z tego ugrupowania będą chcieli dodać do prawodawstwa jeszcze więcej elementów związanych z tradycją chrześcijańską. Polska pod ich rządami ma dołączyć do rosnącego w siłę bloku krajów postkomunistycznych, jak Węgry czy Słowacja, które protestują przeciw napływowi uchodźców do Europy.

Arabska "Al Jazeera" z kolei dodaje, że będzie to pierwszy dla Polski parlament pozbawiony lewicy od upadku komunizmu w 1989 roku. Przypominane są także zasługi odchodzącej premier Kopacz, która w przemówieniu w niedzielę wieczór prosiła, by pamiętano, iż pozostawia kraj z historycznie niskim, jednocyfrowym bezrobociem i dużymi osiągnięciami gospodarczymi. Stacja podkreśla także, że poglądy Kaczyńskiego przeciwko uchodźcom są bliskie 60 proc. Polaków.

Opinie są kompetentne i bazują na komentarzach polskich znawców zarówno rynku mediów - jak Eryk Mistewicz, czy polityki - jak Aleksander Smolar lub Ryszard Markowski.

"Japan Times" pisze o eurosceptycznych konserwatystach, którzy odnieśli ogromne zwycięstwo w wyborach w Polsce. Przypomina się, że za ostatnim wzrostem popularności tej partii stoi dość silne zaznaczenie nastrojów antyimigranckich oraz kurs kolizyjny z polityką Rosji oraz Unii Europejskiej. Japończycy podkreślają także wspomnienie, jakie swojemu bratu poświęcił Jarosław Kaczyński podczas pierwszego przemówienia po ogłoszeniu wstępnych wyników. Przypominają także, że ten sam człowiek straszył przed chorobami, jakie uchodźcy mogą przynieść Europie. Wymieniał cholerę na greckich wyspach, dezynterię w Wiedniu oraz rozmaite pasożyty.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 965
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 964
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 963
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 961