Reklama

Północnokoreańskie rakiety - synonim bubla

Rakiety tworzone w kraju Kim Dzong Una przypominają bardziej horror niż terror.

Aktualizacja: 03.06.2016 15:40 Publikacja: 03.06.2016 15:15

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un

Foto: AFP

Z założenia mają być śmiercionośne, precyzyjne i niezawodne. W rzeczywistości ciągle zawodzą, spadają nie tam gdzie trzeba, wybuchają chwile po starcie przynosząc wstyd swojej ojczyźnie. Zamiast PR grozy robi się czarna propaganda, którą Korea Północna sama się ośmiesza.

Od początku roku takich nieudanych prób było wiele. Ostatnia z nich miała miejsce 31 maja, japońskie siły samoobrony zostały wówczas postawione w stan najwyższej gotowości. Jak zwykle jednak z przechwałek nie wyszło nic i północnokoreańska rakieta BM-25 znana także jako Musudan spadła zaraz po starcie. Do próby doszło po raz kolejny na terenie ośrodka wojskowego w Wonsan na wschodzie kraju. Podjęte w kwietniu trzy próby wystrzelenia rakiety tego typu także zakończyły się fiaskiem.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1297
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Świat
„Zapad 2025”. Rosjanie manewrują strachem. Nie po raz pierwszy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1295
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1294
Reklama
Reklama