Według Hendry'ego brexit bez umowy, który wciąż jest możliwy, doprowadziłby do likwidacji 100 tys. miejsc pracy, a średni roczny dochód przeciętnego Szkota mógłby zmniejszyć się o 1600 funtów.
Jednocześnie parlamentarzysta podkreślił, że umowa wynegocjowana z UE przez Johnsona (która wciąż nie została przyjęta przez Izbę Gmin), jest dla Szkocji niemożliwa do zaakceptowania (SNP zapowiada głosowanie przeciw umowie).
W ubiegłym tygodniu SNP wezwała do przesunięcia daty brexitu o trzy miesiące domagając się, by w tym czasie zorganizowano w Wielkiej Brytanii przedterminowe wybory.
Premier Szkocji Nicola Sturgeon ostrzegała wcześniej, że wyjście z UE na podstawie umowy Johnsona będzie "znacznie twardszym brexitem" niż ten, który mógłby się odbyć na podstawie umowy Theresy May (odrzuconej trzykrotnie przez Izbę Gmin).
Hendry w rozmowie z CNBC przypomniał, że w referendum z 2016 roku 62 proc. Szkotów opowiedziało się za pozostaniem w UE (zwolennicy pozostania w UE stanowili też większość w Irlandii Północnej).