USA-Korea Płn: Tylko słowa czy wstęp do wojny

Amerykańscy eksperci zastanawiają się, w którą stronę może pójść konfrontacja Trumpa i Kima.

Aktualizacja: 14.08.2017 14:04 Publikacja: 13.08.2017 19:00

Mieszkańcy Pjongjangu podziwiają moc swego kraju

Mieszkańcy Pjongjangu podziwiają moc swego kraju

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

„Wojskowa konfrontacja z Koreą Północną może być nieunikniona" – stwierdził republikański senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham. Nie on jeden i to nie po raz pierwszy.

Już trzy pokolenia przywódców Korei Północnej groziły Stanom Zjednoczonym, ale do tej pory nie spełniły swoich apokaliptycznych ostrzeżeń, mimo że np. George W. Bush w 2002 r. zaliczył ten kraj do „osi zła", a za czasów prezydenta Baracka Obamy Ameryka wyraziła chęć uczestniczenia we wspólnych ćwiczeniach wojskowych z Koreą Południową.

Kilka scenariuszy

Teraz jednak eksperci w sprawach wojskowych i specjaliści od stosunków międzynarodowych zastanawiają się, czy wojna na słowa między Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi nie wchodzi w nową, ostrzejszą fazę, i rozważają potencjalne możliwości zdarzeń.

Scenariuszy jest kilka. Pierwszy z nich to przeczekanie, bez podejmowania żadnych działań, które może mieć uzasadnienie z uwagi na to, że pogróżki ze strony Korei Północnej w ciągu ostatnich czterech dekad nie zostały zrealizowane. Drugi to uderzenie w reżim Kim Dzong Una sankcjami. Trzecia ewentualność: naciskanie na dyplomatyczne rozmowy w celu załagodzenia napięcia; i kolejna to wojskowa konfrontacja, do której mogłoby dojść w kilku miejscach, oddalonych od siebie od tysiące kilometrów, z udziałem wielu narodów oraz przy użyciu różnego rodzaju broni, włączając w to atomową.

Większość ekspertów zgadza się co do tego, że najlepszym dla całego świata rozwiązaniem w obecnej sytuacji byłoby zwabienie Korei Północnej do stołu negocjacyjnego. Sugerują opcję „zawieszenie broni za zawieszenie broni", w której USA zobowiązałyby się ograniczyć ćwiczenia wojskowe w regionie azjatyckim, oraz nienakładanie nowych sankcji na reżim Kima w zamian za obietnicę zawieszenia programu atomowego Korei Północnej. Jak donosi „New York Times", Donald Trump stwierdził, że ostrość jego wypowiedzi ma na celu doprowadzenie Kim Dzong Una do negocjacji, zanim jego eksperci dopracują pocisk atomowy, który mógłby dosięgnąć wybrzeży USA. Amerykański prezydent jest też zdania, że nieprzewidywalny Kim Dzong Un ostatecznie zgodzi się na jakiś układ. W przeciwieństwie do swoich poprzedników Trump zasugerował nawet, że mógłby się spotkać z przywódcą Korei „na hamburgera".

„Jakby się Kim na to zgodził, Trump może się jeszcze okazać jego najlepszym przyjacielem" – stwierdził w rozmowie z nowojorskim dziennikiem Scott Snyder, dyrektor działu ds. stosunków amerykańsko-koreańskich w Radzie Stosunków Międzynarodowych. Dodał, że „niekonwencjonalny Donald Trump miałby o wiele większe szanse na osiągnięcie porozumienia z Kimem niż inni prezydenci, bardziej przestrzegający zasad dyplomacji atomowej". Ekspert stwierdza jednak, że „tak jak możliwe jest konstruktywne spotkanie między tymi przywódcami, tak samo możliwa jest ewentualność drugiej wojny koreańskiej".

Porozumienie nie jest niemożliwe

Tej opcji obawia się wielu innych ekspertów oraz polityków sceptycznie odnoszących się do możliwości wypracowania pokojowego porozumienia z północnokoreańskim przywódcą, które opierałoby się na ograniczeniu możliwości atomowych jego kraju. „Ktokolwiek obserwuje młodego przywódcę koreańskiego wie, że wypowiedzi Trumpa mogą tylko prowadzić do coraz bardziej agresywnych reakcji z jego strony" – powiedziała wpływowa senator Dianne Feinstein, demokratka z Kalifornii. Ani po jednej, ani po drugiej stronie nie widać jeszcze oznak przygotowań do działań wojennych.

O ile na wypowiedzenie wojny Korei Północnej byłaby potrzebna zgoda Kongresu, o tyle na użycie znacznych sił wojskowych w celach obronnych Trump nie musiałby uzyskać aprobaty Kongresu. Amerykański prezydent jest też jedyną osobą, która może nacisnąć przycisk atomowy. Ewentualność wojny atomowej to tylko jeden z kilku potencjalnych scenariuszy, zdaniem wielu – na razie – nie do końca realny, niemniej jednak groźby na linii USA – Korea Północna sprawiają, że eksperci biorą go pod uwagę. ©?

Korespondencja z Nowego Jorku

„Wojskowa konfrontacja z Koreą Północną może być nieunikniona" – stwierdził republikański senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham. Nie on jeden i to nie po raz pierwszy.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019