Władze Miasta i Gminy Końskie w woj. świętokrzyskim od dawna zabiegały o odbudowę sztucznego zbiornika wodnego, wybudowanego w 1962 r. na rzece Czarnej Koneckiej/Malenieckiej w Sielpi. Otwierała się szansa na uzyskanie wsparcia z funduszy europejskich, a zalew, wykorzystywany w celach turystyczno-wypoczynkowych, był już prawie całkowicie zamulony. Bez odbudowy jazu piętrzącego w Malachowie zbrakłoby także wody w okolicznych miejscowościach, a zbiornik nadal by się zamulał.
Po przeprowadzeniu oceny oddziaływania inwestycji na środowisko burmistrz miasta i gminy Końskie wydał więc decyzję ustalającą środowiskowe uwarunkowania przedsięwzięcia. Plan przedstawiony przez inwestora i wsparty raportem środowiskowym przewidywał turystyczno-rekreacyjne zagospodarowanie terenu oraz odbudowę jazu piętrzącego w Małachowie wraz z trzema małymi elektrowniami wodnymi.
Czytaj też: Dozwolone inwestycje na obszarach Natura 2000
Przeciwko inwestycji w tym kształcie wypowiedziało się Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne. Zdaniem ekologów inwestycja, zlokalizowana częściowo w obszarze Natura 2000, a zwłaszcza budowa jazu piętrzącego i elektrowni wodnych bez przepławek dla ryb, może spowodować wyginięcie kilku chronionych gatunków ryb. Powstanie też hałas, którego źródłem będą pracujące całodobowo turbozespoły elektrowni wodnych.
W wyniku skargi ekologów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia możliwe jest bowiem jedynie wówczas, gdy to przedsięwzięcie nie będzie mogło znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000. Zdaniem sądu przeprowadzona przez organ ocena oddziaływania na środowisko nie wykluczyła tego jednoznacznie. Raport oraz materiały stanowiące jego podstawę organ powinien więc zweryfikować.