W swojej rezolucji, przyjętej 341 głosami za, 263 głosami przeciw, przy 26 wstrzymujących się od głosu, Parlament wezwał Komisję Europejską oraz kraje UE do ustanowienia krajowych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych na poziomie co najmniej 40%, w odniesieniu do poziomu z roku 1990. Posłowie chcą także, aby celem była 40% efektywność energetyczna, zgodnie z badaniami dotyczącymi jej potencjału oraz zobowiązania do uzyskiwania 30% energii ze źródeł odnawialnych.
Zdaniem posłów, cele powinny być wiążące oraz wprowadzane zgodnie z indywidualnymi planami narodowymi, biorącymi pod uwagę sytuację i potencjał każdego z państw.
"Ceny energii wpływają na firmy, przemysł oraz naszych obywateli. Jeśli chcemy zmniejszyć import energii, musimy jej produkować więcej w Europie, używając lepiej i bardziej efektywnie źródeł, które posiadamy", powiedziała Anne Delvaux (EPP, BE), odpowiedzialna za raport z ramienia komisji ds. ochrony środowiska. "Jeśli posiadalibyśmy odpowiedni mix energetyczny i wyższą efektywność energetyczną, byłby to sposób na zmniejszenie emisji, wprowadzanie innowacyjnych technologii, a także kreowanie zatrudnienia i zmianę naszych gospodarek na bardziej zielone. Dlatego potrzebujemy, trzech wiążących celów", dodała.
"Rezultat głosowania nie jest dla mnie satysfakcjonujący. Obiecujemy sobie, Europejczykom i europejskiemu przemysłowi, że nowa polityka klimatyczna będzie realistyczna, efektywna kosztowo oraz elastyczna. To bardzo ładne założenia. Jednak podwojony cel redukcji emisji, po 2020 roku nie jest realistyczny. Jest to droga do zmniejszenia konkurencyjności europejskiego przemysłu", powiedział Konrad Szymański (ECR, PL), odpowiedzialny za raport z ramienia komisji ds. przemysłu. Poseł usunął swoje nazwisko, jako współautora przyjętego sprawozdania. "Przyjmowanie tych założeń przed rozmowami w Paryżu, w 2015 roku, to błąd. Nie powinniśmy pokazywać wszystkich swoich kart naszym partnerom zanim nie poznamy ich zamiarów. Wiążące zobowiązania dotyczące energii odnawialnej oraz efektywności nie są elastycznym rozwiązanie. Wszyscy wiemy, że poszczególne państwa członkowskie maja rożne możliwości", dodał.
Niewiążąca rezolucja została poprzedzona zieloną księgą, opublikowaną przez Komisję w marcu 2013, która spowodowała debatę na temat planu ramowego 2030 dla polityki energetyczno-klimatycznej, po wygaśnięciu obecnego planu ramowego w roku 2020. Komisja Europejska przedstawiła swoje propozycje 22 stycznia, stawiając cele mniej ambitne niż te postawione przez Parlament, co spotkało się ze sceptycznym przyjęciem wśród posłów, którzy wyrazili głębokie zaniepokojenie ich treścią. Zdaniem posłów komunikat Komisji jest krótkowzroczny i brakuje mu ambicji, szczególnie w odniesieniu do braku celów narodowych dla energii odnawialnej oraz braku jakichkolwiek znaczących kroków w stronę efektywności energetycznej.