Projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych od początku budził wątpliwości w środowisku osób zaangażowanych w ochronę praw zwierząt. Chodziło o przewidywane w nim ograniczenie możliwości udziału organizacji społecznych w postępowaniach toczących się przed lokalnymi komisjami etycznymi, zajmującymi się wydawaniem zezwoleń na przeprowadzanie poszczególnych eksperymentów na zwierzętach.
Nowela ma dostosować polskie przepisy do unijnej dyrektywy i m.in. zapobiegać zbędnemu bólowi czy cierpieniu zwierząt wykorzystywanych w badaniach. Działacze organizacji na rzecz praw zwierząt twierdzą jednak, że zamiast poprawić, nowe przepisy pogorszą los zwierząt laboratoryjnych.
Czytaj więcej
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt nie stanowi żadnej rewolucji w podejściu polityków do sprawy humanitarnej ochrony zwierząt w Polsce. Przeciwnie jest on odkurzeniem kilku dobrych pomysłów, które w różnej konfiguracji pojawiają się od lat co najmniej kilku.
Uchwalona przez Sejm nowelizacja rozszerza zakres stosowania zasady „3R". Zgodnie z nią doświadczenie na zwierzęciu można przeprowadzić tylko wówczas, gdy pożądanego efektu nie można osiągnąć bez jego użycia.
Uzupełniono przepisy ustalające warunki postępowania ze zwierzętami po wykorzystaniu ich w procedurach. Dotychczas były one bezwzględnie uśmiercane. Nowe przepisy przewidują możliwość powrotu zwierzęcia do miejsca chowu lub hodowli. Nie będą także wykonywane procedury na zwierzętach, jeżeli w unijnym prawie uznawana jest inna metoda lub strategia testowania, pozwalająca na uzyskanie odpowiednich wyników, nieprzewidująca konieczności wykorzystywania zwierząt.