W proteście przeciwko niemal całkowitemu zakazowi aborcji w Korei Południowej 125 kobiet przyjęło Mifepriston - pigułkę poronną.
Przyjęcie tego leku jest odpowiednikiem aborcji dokonywanej podczas zabiegu ginekologicznego.
125 pigułek połkniętych podczas godzinnego wydarzenia - bo według organizacji kobiecych tyle Koreanek na godzinę decyduje się na aborcję.
"Według Koreańskiego Stowarzyszenia Położników i Ginekologów szacuje się, że każdego dnia przeprowadzanych jest około 3000 aborcji chirurgicznych w naszym kraju. To trzy razy więcej niż szacuje nasz rząd. W ciągu jednej godziny, w której odbywa się nasz występ, 125 południowokoreańskich kobiet decyduje się na przerwanie ciąży" - brzmi fragment oświadczenia protestujących kobiet.
Czytaj także: W Korei Południowej będzie łatwiej o aborcję?