Wiele wskazywało na to, że część lekarzy POZ aneksów nie podpisze, a w styczniu ich gabinety będą zamknięte dla pacjentów. Porozumienie Pracodawców POZ (PPOZ) jeszcze 30 grudnia 2019 r. informowało, że nie wypracowało z szefostwem Narodowego Funduszu Zdrowia kompromisu w sprawie wysokości stawki bazowej, jaką lekarz POZ dostaje za każdego pacjenta, zapisanego na jego listę.

PPOZ nie chciało przystać na wzrost stawki bazowej w wysokości jedynie 13,55 zł, a nie, jak postulowało, 13,81 zł. Na mniejszą podwyżkę zgodzili się lekarze POZ zrzeszeni w Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Po szczegółowej analizie zestawienia centrali NFZ na temat skutków dla negocjowanych wariantów podwyżki, PPOZ uznało, że jego propozycja jest korzystniejsza zarówno dla samych świadczeniodawców, czyli lekarzy POZ oraz pacjentów, jak i samego Funduszu.

Zgodziło się jednak przystać na warunki NFZ pod warunkiem powrotu do negocjacji i zaleciło swoim członkom podpisanie aneksów do umów od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r.

Negocjacje umów lekarzy POZ ze stroną rządową są już tradycją. W ubiegłych latach udało się je podpisywać bez większych problemów. Największy kryzys miał miejsce na początku 2015 r., kiedy, po fiasku rozmów z ówczesnym ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem, lekarze POZ zdecydowali o zamknięciu gabinetów. Na szczęście, po kilku dniach kryzys został zażegnany.

Lekarze POZ, czyli lekarze pierwszego kontaktu, to najczęściej specjaliści medycyny rodzinnej, medycyny wewnętrznej, medycyny ogólnej lub pediatrii.