Aż 62 procent Polaków poparłoby kandydata demokratów, a zaledwie co czwarty oddałby głos na republikanina Johna McCaina – wynika z sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia dla “Rzeczpospolitej”. Zdaniem komentatorów to dowód, że w Polsce, podobnie jak w USA czy Europie Zachodniej, pojawiło się zmęczenie rządami republikanów, a kryzys finansowy podważył do nich resztki zaufania.
Połowa ankietowanych uważa, że prezydent republikanin prowadziłby twardszą politykę wobec Rosji. Zaufanie do Baracka Obamy ma w tej sprawie 29 procent ankietowanych. To jedyna kategoria, w której McCain wygrał z Obamą.
– Nie miałem wątpliwości, że Polacy wskażą w tym pytaniu na McCaina. Tu działa stereotyp, że republikanie są bardziej zdecydowani wobec Kremla, chociaż moim zdaniem obaj kandydaci działaliby podobnie wobec Rosji – mówi “Rzeczpospolitej” dr Paweł Laidler z Katedry Amerykanistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jednak już na pytanie, który z kandydatów byłby skłonny udzielić Polsce pomocy w razie zagrożenia, więcej osób wskazało na kandydata demokratów (36 procent). Na zdecydowaną reakcję Johna McCaina liczy 35 procent badanych. Nieznacznie większa liczba pytanych (40 procent) uważa także, że Obama będzie bardziej energicznie prowadził wojnę z terroryzmem niż John McCain (38 procent).
– Obama w pytaniu o Rosję przegrał z McCainem, bo nie przebił się do opinii publicznej z krytyką Kremla za atak na Gruzję. Zrobił to za późno i za cicho. A McCain, robiąc aluzję do słów prezydenta Busha, błyskotliwie stwierdził, że w oczach Władimira Putina widzi nie bratnią duszę, lecz trzy litery: KGB – komentuje sondaż dla “Rz” politolog Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. Jego zdaniem McCain nie zdołał się jednak odciąć od polityki republikańskiego prezydenta, która jest bardzo krytycznie oceniana na świecie.