[b]Rz: Polacy chcą rozszerzenia Unii Europejskiej. Zaskakuje to panią?[/b]
dr Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz: Nie. Ten wynik zaskakuje tych, którzy hołdują powszechnemu w Europie stereotypowi Polski zamkniętej, ksenofobicznej. Tymczasem okazuje się, że poparcie dla rozszerzenia Unii jest największe właśnie w naszym kraju. Polska jest również krajem, w którym relatywnie często jest wyrażane poparcie dla wejścia Turcji do Unii. Wbrew pozorom odmienność kulturowa i religijna nie ma dla Polaków znaczenia odstraszającego, choć jesteśmy w Europie postrzegani jako szczególnie religijni i bardziej niż inni Europejczycy związani z Kościołem. Wejście Turcji do UE okazuje się łatwiejsze do przyjęcia dla polskich katolików niż dla agnostycznych Francuzów, których uważa się za społeczeństwo postreligijne. Francuzi sprzeciwiają się członkostwu Turcji w Unii właśnie z powodów kulturowych.
[b]Z drugiej strony Polacy chcieliby, by unijna konstytucja opierała się na wartościach chrześcijańskich.[/b]
To zrozumiałe. Chrześcijaństwo to najbliższy nam krąg kulturowy. Można powiedzieć, że jest naszym zasobnikiem wartości. Otwartość i tolerancja to wartości cenione w polskiej tradycji, choć jak wiemy, częściej demonstrowane niż realizowane w codziennych stosunkach między ludźmi. Ale to one dają nam poczucie łączności z innymi kulturami Europy.
[b]Jak w ciągu ostatnich pięciu lat zmieniło się postrzeganie Unii przez Polaków?[/b]