Francuski koncern samobójców

Technik z France Télécom rozpruł sobie brzuch nożem na oczach kolegów. To już 32. próba samobójcza w tej firmie od 2008 r.

Aktualizacja: 11.09.2009 12:05 Publikacja: 11.09.2009 05:08

France Télécom

France Télécom

Foto: AFP

Pracownicy centrum interwencyjnego FT w Troyes nie spodziewali się, że środowe zebranie zakończy się tragedią. Podczas spotkania 50-letni technik nagle wstał i wbił sobie nóż w brzuch. Koledzy rzucili się na pomoc, wezwano pogotowie. Ciężko rannego odwieziono do szpitala, udało się go uratować. „Jego życie nie jest zagrożone. Jest świadomy i w obecnej chwili podlega hospitalizacji” – podała spółka w komunikacie.

Od 1 stycznia 2008 roku we France Telecom odnotowano już 20 udanych samobójstw i 12 prób samobójczych. – Z reguły są to ludzie w wieku około 50 lat. Po prywatyzacji FT nagle przestali być urzędnikami; stali się pracownikami, od których wymaga się efektów, a normy są często wyśrubowane do granic możliwości – tłumaczy „Rz” psychiatra dr Brigitte Font Le Bret specjalizująca się w pomaganiu zestresowanym pracownikom.

Technik, którego nazwiska nie podano do publicznej wiadomości, dowiedział się we wtorek, że zostanie przeniesiony do innego działu. „Dotychczas miał dosyć prestiżową pracę. Zajmował się klientami korporacyjnymi (czyli firmami – red.). Nagle dowiedział się, że teraz ma się zająć sporami ze zwykłymi abonentami” – tłumaczy Régis Pigre, związkowiec z Troyes, cytowany przez dziennik „Liberation”. Jak podkreśla, jego kolega, który zaczął pracować w firmie od najniższego stanowiska, stopniowo piął się w górę i bardzo zależało mu na awansie.

[wyimek]20 osób pracujących we France Télécom odebrało sobie życie od 1 stycznia 2008 roku [/wyimek]

Przed ośmioma dniami, w nocy z 29 na 30 sierpnia, samobójstwo popełnił Michel, ojciec trójki dzieci pracujący w Orange – internetowej filii France Télécom. 14 lipca zabił się pracownik szczebla menedżerskiego w Marsylii. W pożegnalnym liście ujawnił, że nie mógł już znieść pracy w firmie „zarządzanej poprzez terror”. „Popełniam samobójstwo z powodu mojej pracy we France Télécom. To jedyny powód. Ciągły pośpiech, przeładowanie obowiązkami, brak szkoleń, totalna dezorganizacja przedsiębiorstwa (...) Kompletnie mnie to wykończyło. Jestem wrakiem i lepiej z tym skończyć” – napisał.

Daniel z biura FT w Draguignan również odebrał sobie życie w połowie lipca, gdy był na urlopie. W ostatnich miesiącach firma zanotowała, że pracownicy zaczęli wykorzystywać urlopy w nienotowanym uprzednio stopniu. Ucieczka na urlop stała się dla zatrudnionych sposobem na przetrwanie.

– Liczba samobójstw jest bezdyskusyjnie odbiciem prawdziwego niepokoju i złej kondycji części naszych pracowników – przyznał Olivier Barberot, dyrektor FT ds. personalnych. Władze spółki zwróciły jednak uwagę, że w 2000 roku było w FT 28 samobójstw, a w 2002 – 29, nie można więc mówić o wyraźnej tendencji wzrostowej. Według nich, biorąc pod uwagę fakt, że firma zatrudnia 102 200 osób, liczba samobójstw utrzymuje się w statystycznej normie.

Wczoraj w siedzibie spółki wrzało jak w ulu. Cały dzień trwały zebrania. – Kierownictwo postanowiło zawiesić do 31 października wszystkie przeniesienia pracowników na inne stanowiska przewidzanie w ramach reorganizacji – poinformowała wieczorem „Rz” Beatrice Mandine z biura rzecznika FT.

Związki wezwały tymczasem pracowników do protestów przeciw warunkom pracy w firmie. Wczoraj setki ludzi demonstrowały w różnych miastach przed biurami przedsiębiorstwa.

Według związkowców problemy w firmie zaczęły się dziesięć lat temu, kiedy rząd Lionela Jospina (z Partii Socjalistycznej) zaczął jej prywatyzację. W latach 2006 – 2008 zlikwidowano 22 tysiące etatów, a ci, którzy zachowali pracę, boją się kolejnych „restrukturyzacji”. Gdy w mediach zaczęło huczeć o kryzysie gospodarczym, strach jeszcze wzrósł. To dlatego, mówią związkowcy, niektórzy nie wytrzymują i od 1 lipca już sześciu pracowników targnęło się na swoje życie.

[i]France Télécom jest głównym akcjonariuszem Telekomunikacji Polskiej S.A. [/i]

[i]Oficjalna strona koncernu [link=http://www.francetelecom.com]www.francetelecom.com[/link][/i]

Pracownicy centrum interwencyjnego FT w Troyes nie spodziewali się, że środowe zebranie zakończy się tragedią. Podczas spotkania 50-letni technik nagle wstał i wbił sobie nóż w brzuch. Koledzy rzucili się na pomoc, wezwano pogotowie. Ciężko rannego odwieziono do szpitala, udało się go uratować. „Jego życie nie jest zagrożone. Jest świadomy i w obecnej chwili podlega hospitalizacji” – podała spółka w komunikacie.

Od 1 stycznia 2008 roku we France Telecom odnotowano już 20 udanych samobójstw i 12 prób samobójczych. – Z reguły są to ludzie w wieku około 50 lat. Po prywatyzacji FT nagle przestali być urzędnikami; stali się pracownikami, od których wymaga się efektów, a normy są często wyśrubowane do granic możliwości – tłumaczy „Rz” psychiatra dr Brigitte Font Le Bret specjalizująca się w pomaganiu zestresowanym pracownikom.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK