– To jedyna na świecie placówka, w której DNA można zdeponować na tak długi okres – podkreśla Alicja Kucharczyk, pomysłodawczyni i wiceprezes Europejskiego Banku DNA. – W USA podobne banki gwarantują przechowanie materiału genetycznego we właściwych warunkach o połowę krócej.
Bank, w którym próbki DNA będą przechowywane przez 40 lat, uruchomiono we Wrocławiu pod koniec czerwca. To prywatne przedsięwzięcie. Kosztowało blisko 1 mln zł. Złożyli się na nie prywatni inwestorzy.
We współpracę zaangażowała się wrocławska Akademia Medyczna. Tu pobiera się krew i separuje z niej DNA. Materiał genetyczny ze względów bezpieczeństwa jest przechowywany w dwóch niezależnych miejscach, a dokumentacja pozwalająca powiązać próbkę z konkretną osobą jeszcze w innym.
Pojemność banku jest w zasadzie nieograniczona. – W razie potrzeby jesteśmy w stanie przystosować kolejne pomieszczenia według odpowiednich rygorów – zapewnia Kucharczyk.
Deponować co kilka lat
Jak to wygląda od strony technicznej? – Metoda polega na opracowanej przez nas odpowiedniej kompilacji znanych już sposobów izolacji DNA z krwi i przechowywaniu go w warunkach beztlenowych – uchyla rąbka tajemnicy prof. Tadeusz Dobosz, kierownik Zakładu Genetyki AM we Wrocławiu. Według profesora optymalne byłoby zabezpieczanie DNA tuż po urodzeniu, z krwi pępowinowej. – To stan pierwotny, bez żadnych zmian, które zachodzą w genach z latami – uważa.