Reklama

Prawo krwi, prawo ziemi

Marek Jarentowski, politolog i prawnik, UKSW

Publikacja: 21.05.2012 02:29

 

rz: Weszły w życie nowe przepisy umożliwiające zwrot obywatelstwa tym, którzy się go zrzekli lub którym zostało ono odebrane w okresie PRL. Dlaczego władza ludowa pozbawiała ludzi obywatelstwa?

Marek Jarentowski:

To były decyzje polityczne. Obecna Konstytucja RP nie przewiduje już możliwości pozbawienia obywatelstwa polskiego. Choć traktowałbym to jako pewną polityczną konstrukcję odcięcia się od dawnego systemu, który pozbawiał praw za nieprawomyślność, to ważne jest także, że posiadanie obywatelstwa daje pewne poczucie bezpieczeństwa i zakaz odgórnego pozbawiania go jest gwarancją respektowania naszych praw.

Ale nie możemy mieć podwójnego obywatelstwa...

Reklama
Reklama

W praktyce nasza władza nie ma żadnego wpływu na przyznawanie nam obywatelstwa innych krajów, jednak fakt bycia obywatelem także innego kraju nie oznacza, że będzie się w Polsce inaczej traktowanym.

Kiedyś niektórzy Polacy zabiegali o to, aby mieć obywatelstwo innego kraju.

Dziś zdarza się za to, że ludzie z krajów, w których ich prawa nie są przestrzegane, starają się o obywatelstwo polskie. Wolności wszędzie są ograniczane, jednak jest grupa krajów, która daje największe gwarancje ich respektowania i Polska do nich już na pewno się zalicza.

W różnych krajach obowiązują różne zasady przyznawania obywatelstwa.

W Europie dominuje prawo krwi, czyli nabywanie obywatelstwa po rodzicach, natomiast przyznawanie obywatelstwa na podstawie prawa ziemi, czyli miejsca urodzenia, jest typowe dla obu Ameryk, w szczególności dla USA i Kanady. To wynika ze specyfiki powstawania tych krajów, bo gdyby tam obowiązywało prawo krwi, to państwa te od początku miałyby raczej niewielu obywateli, a na pewno już ludzie napływający do nich czuliby się dyskryminowani.

Czy dziecko dwojga obywateli USA urodzone poza Stanami Zjednoczonymi będzie miało obywatelstwo tego kraju?

Reklama
Reklama

Tak, ale jako urodzone za granicą nie będzie miało pełni praw obywatelskich. Zwróćmy uwagę na przepis konstytucji, który mówi, że prezydentem może być tylko ten, kto urodził się na terenie USA. Nawet jeśli prawo krwi jest tam dopuszczane, to nie jest ono tym typowym, najważniejszym sposobem nabycia obywatelstwa.

Czy różny sposób przyznawania obywatelstwa to skutek różnego rozumienia pojęcia narodu?

Rzeczywiście, nasze europejskie podejście do obywatelstwa jest bliższe pojęciu narodu w sensie etnicznym. W Ameryce każdy może czuć się pełnoprawnym członkiem narodu, nie tylko określona grupa ludzi połączona więzami krwi. Choć w codziennej praktyce oczywiście i tam są podziały, jednak Amerykaninem jest każdy, niezależnie od pochodzenia etnicznego.

—rozmawiał Michał Płociński

rz: Weszły w życie nowe przepisy umożliwiające zwrot obywatelstwa tym, którzy się go zrzekli lub którym zostało ono odebrane w okresie PRL. Dlaczego władza ludowa pozbawiała ludzi obywatelstwa?

Marek Jarentowski:

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Krzysztof Ruchniewicz: Nie domagam się zwrotu dóbr kultury Niemcom
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Reklama
Reklama