Co druga osoba, która w latach 2011–2013 nie pracowała, w ogóle nie starała się o zatrudnienie. To więcej niż w poprzednich latach – wynika z opublikowanej właśnie „Diagnozy społecznej", największego badania socjologicznego w Polsce.
„Diagnozę" przeprowadzono w marcu i kwietniu tego roku. Badacze odwiedzili ponad 12 tys. gospodarstw domowych i rozmawiali z ponad 26,3 tys. indywidualnych respondentów.
– Zauważyliśmy głównie wzrost liczby biernych wśród osób po pięćdziesiątce. W 2009 r. było to 5,6 proc. badanych, obecnie aż 7 proc. – mówi Paweł Strzelecki, który w „Diagnozie" zajmował się sprawami rynku pracy.
Problem w tym, że w tym wieku, jeśli ktoś pracę straci, bardzo ciężko znaleźć mu kolejną. A ponieważ w ostatnich latach zostały ograniczone możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury i korzystanie z rent, wielu z nich skazanych jest na życie na koszt innych. – Badania pokazują, że w tej grupie rośnie liczba osób korzystających z zasiłków z opieki czy nawet będących na utrzymaniu rodziny – mówi Strzelecki.
Co czwarty zarejestrowany w urzędzie nie jest zainteresowany zatrudnieniem