Stadnina Janów Podlaski to legendarna hodowla koni arabskich, która wskutek decyzji personalnych podjętych od czasu przejęcia władzy przez PiS stanęła na skraju bankructwa. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w ubiegłym tygodniu odwiedziło ją CBA. Z jakiego powodu? Sprawa jest tajemnicza. Wydział komunikacji społecznej CBA informuje, że śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie, która jako jedyna może udzielić informacji dotyczących czynności. Ta ostatnia przekonuje, że wspomnianych czynności nie zlecała.
Nieoficjalnie wiadomo, że sprawdzane były umowy zawarte w latach 2018–2020, gdy stadniną kierował Grzegorz Czochański. Z naszych informacji wynika, że jedna z nich budzi największe kontrowersje: sprzedaż klaczy Alsy pod koniec 2019 roku.
O Alsie zrobiło się głośno we wrześniu, gdy podczas czempionatu w Pradze została czempionką Europy klaczy starszych. Według relacji w „Świecie Koni” siedmioletnia Alsa zrobiła „piorunujące wrażenie”. „Klacz wyglądała obłędnie, w szczytowej formie, szlachetna i niebywale żeńska, pozostawiła rywalki w tyle, a konkurencję miała silną” – napisała gazeta.
Jej zdaniem Alsa jest obecnie „jedną z najpoważniejszych kandydatek do tytułu czempionki świata”. Podobnie uważa Marek Szewczyk, były naczelny „Konia Polskiego” i autor bloga HipoLogika.pl. – To obecnie jedna z najciekawszych klaczy przygotowywanych do czempionatów najwyższej rangi – mówi.
Dodaje, że po ewentualnym zdobyciu tytułu podczas czempionatu zaplanowanego na koniec roku w Paryżu cena Alsy poszybowałaby powyżej miliona euro.