Stasi na belgijskim dworze

Moja rodzina nigdy mnie nie popierała — poskarżył się książę Wawrzyniec w wywiadzie dla publicznej telewizji RTBF.

Aktualizacja: 10.04.2015 16:33 Publikacja: 10.04.2015 15:45

fot. Andries Colman (CC BY-SA 3.0)

fot. Andries Colman (CC BY-SA 3.0)

Foto: Wikimedia Commons

52-letni Wawrzyniec to młodszy brat rządzącego obecnie króla Filipa. Skarży się na obecnego monarchę, ale zaczyna od jego poprzedników: swojego wuja Baldwina, który panował w latach 1951-93 i ojca Alberta II, który zasiadł na tronie po śmierci Baldwina i abdykował po 20 latach w 2013 roku. I porównuje ich zachowanie do działań tajnej policji w byłym NRD.

— Z nimi było jak ze Stasi i mam wrażenie, że tak samo jest dziś z moim bratem, królem Filipem. Ich błędem było to, że wybrali dla mnie otoczenie, które życzyło mi krzywdy i uniemożliwiało mi pracę — powiedział książę, formalnie 11. osoba w kolejce do tronu króla Belgów.

Rzeczywiście, królewski dwór rzucał Wawrzyńcowi kłody pod nogi, ale on sam się do tego przyczynił. Chciał być aktywny w biznesie ochrony środowiska i energii odnawialnej, ale jego wybór partnerów prowadził do skandali politycznych. Jak np. jego nieuzgodniona z dworem królewskim i z rządem, a wręcz odradzana, wizyta w Kongo w 2011 roku, na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi, gdzie okazał poparcie jednemu z kandydatów. Mimo że Belgia za wszelką cenę próbowała pozostać neutralna z uwagi na trudną kolonialną przeszłość, gdy Kongo stanowiło własność najpierw króla Leopolda II, a potem państwa belgijskiego.

Książę Wawrzyniec argumentował, że wizyta miała cel naukowy, a nie polityczny: chodziło o badania w zakresie zrównoważonego rozwoju gospodarczego.

Rok później opinię publiczną wzbudziły jego relacje biznesowe z synem libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego. W Libii belgijski książę miał pomagać w projekcie, którego celem było powstrzymanie ekspansji pustyni. Efektem tych afer było czasowe wstrzymanie budżetowych transferów dla księcia oraz zawieszenie go w obowiązkach reprezentacyjnych.

Najnowsze publiczne wyznania księcia stawiają dwór królewski w niezręcznej sytuacji. W wydanym oświadczeniu mowa o zaskoczeniu i zdziwieniu. Król Filip nie zamierza jednak odżegnywać się od swojego brata. Wręcz przeciwnie: zapowiada, że będzie trwał proces integracji księcia z rodziną, po tym, jak były król Albert II odsunął go zupełnie na boczny tor. Filip chce powierzyć Wawrzyńcowi pewne funkcje reprezentacyjne, książę jest też ambasadorem FAO (Światowej Organizacji Żywności).

52-letni Wawrzyniec to młodszy brat rządzącego obecnie króla Filipa. Skarży się na obecnego monarchę, ale zaczyna od jego poprzedników: swojego wuja Baldwina, który panował w latach 1951-93 i ojca Alberta II, który zasiadł na tronie po śmierci Baldwina i abdykował po 20 latach w 2013 roku. I porównuje ich zachowanie do działań tajnej policji w byłym NRD.

— Z nimi było jak ze Stasi i mam wrażenie, że tak samo jest dziś z moim bratem, królem Filipem. Ich błędem było to, że wybrali dla mnie otoczenie, które życzyło mi krzywdy i uniemożliwiało mi pracę — powiedział książę, formalnie 11. osoba w kolejce do tronu króla Belgów.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK