Blogerka zyskała rzeszę fanów na promowaniu wegańskiego stylu życia. Kobieta zachorowała po tym, jak przeszła na restrykcyjną dietę, na którą składały się egzotyczne owoce.
Pochodząca z Rosji 39-letnia Zanna Samsonowa mieszkała w Azji Południowo-Wschodniej i przez ostatnie cztery lata żyła na surowej diecie wegańskiej składającej się z "owoców, kiełków słonecznika, koktajli owocowych i soków".
Z relacji jej znajomych wynika, że kobieta w ostatnich miesiącach wprowadziła do swojego życia bardziej restrykcyjną dietę, która skłoniła ją do rozpoczęcia leczenia.
- Kilka miesięcy temu, na Sri Lance, wyglądała już na wyczerpaną, z opuchniętymi nogami, z których sączyła się limfa - powiedział Newsflash jeden z jej znajomych. - Wysłali ją do domu na leczenie. Ona jednak ponownie uciekła. Kiedy zobaczyłem ją w Phuket, byłem przerażony - dodał.
Samsonowa zmarła 21 lipca w Malezji z powodu "infekcji podobnej do cholery" - powiedziała jej matka rosyjskiej gazecie "Wieczernaja Kazan". Kobieta twierdziła, że śmierć córki była związana z "wyczerpaniem organizmu" dietą wegańską. Oficjalna przyczyna śmierci nie została podana przez lekarzy.