Niemcy. Nic już nie stoi na przeszkodzie marihuanie dla wszystkich

Podobnie jak kiedyś z legalizacją prostytucji, teraz rząd w Berlinie chce postąpić z marihuaną. Bez względu na liczne obiekcje i opór Bawarii.

Aktualizacja: 27.07.2023 08:52 Publikacja: 27.07.2023 03:00

Niemcy są gotowe do wprowadzenia przepisów legalizujących konopie

Niemcy są gotowe do wprowadzenia przepisów legalizujących konopie

Foto: AdobeStock

We wrześniu zaakceptowany wcześniej przez rząd projekt ustawy trafi do Bundestagu. Koalicja rządowa ma w nim zdecydowaną większość i z uchwaleniem nowego prawa nie powinno być żadnych problemów.

Opozycyjna CDU, a zwłaszcza bawarska CSU, zgłasza sprzeciw, ale zdaniem wielu konstytucjonalistów nowa ustawa nie będzie wymagała akceptacji drugiej izby parlamentu złożonej z przedstawicieli landów. Nawet gdyby tam trafiła, Bundesrat nie może na stałe zablokować nowatorskich, w skali co najmniej europejskiej, zamiarów rządu. Podobny charakter miała dwie dekady temu bezprecedensowa ustawa o legalizacji prostytucji.

Czytaj więcej

Niemcy: Marihuana w domowej doniczce albo lokalnym klubie

Wprawdzie służba prawna Bundestagu opublikowała właśnie ekspertyzę, z której wynika, że sprzeczna z prawem UE może się okazać praktyka szerokiego dostępu do marihuany po legalizacji, ale nikt nie kwestionuje prawa rządu do dekryminalizacji posiadania, zakupu czy uprawy konopii na własny użytek. To samo dotyczy zezwolenia na zbiorową uprawę przez licencjonowane stowarzyszenia. To właśnie zakłada projekt ustawy.

Każdy, kto zechce, będzie mógł legalnie konsumować konopie z dwóch źródeł. Dorosły obywatel będzie mógł legalnie uprawiać trzy rośliny w warunkach domowych, zabezpieczając odpowiednio miniplantację przed osobami niepowołanymi, takimi jak dzieci i młodzież. Drugim źródłem dostaw mają być specjalne organizacje nazwane z angielska Cannabis Social Clubs. Będą one mogły prowadzić plantacje konopi i udostępniać gotowe produkty swym członkom.

Jest to drugi etap całego planu, który ma zostać zrealizowany nieco później i w systemie pilotażowym. Docelowo każdy członek klubów będzie mógł nabyć do 25 g konopi dziennie, ale nie więcej niż 50 g w miesiącu. Wszystko pod kontrolą odpowiednich służb państwowych.

Krytycy wskazują, że system będzie nieszczelny i konopie trafiać będą w ręce nieletnich. Odstraszać od takich praktyk mają wysokie grzywny, a nawet kara pięciu lat za kratkami. W ocenie rządu takie regulacje są zdecydowanie lepsze niż walka z nielegalnym obrotem marihuany.

Niemcy gotowe na legalizację marihuany

Wszystko jest już właściwie gotowe do wprowadzenia przepisów legalizujących konopie. Działają już setki Cannabis Social Clubs, prowadząc jak na razie działalność lobbystyczną. – Marihuana powinna być traktowana tak samo jak alkohol czy tytoń, z takim samym dostępem do niej jak do tych używek. Walczymy też o wprowadzenie do ustawy zapisów legalizujących konsumpcję nie tylko w prywatnych pomieszczeniach – mówi „Rzeczpospolitej” Steffen Bayer, szef ogólnoniemieckiego stowarzyszenia Cannabis Social Clubs. Ma nadzieję, że Bundestag zliberalizuje projekt rządowy i dokona całkowitej dekryminalizacji marihuany.

Czytaj więcej

Marihuana w roli przykładu

Niektóre sądy w Niemczech wydają wyroki, jakby ustawa już dawno obowiązywała, i odstępują od orzekania kar za delikty związane z posiadaniem konopi. W tej sprawie orzekł niedawno Federalny Trybunał Konstytucyjny, przypominając, że w kodeksie karnym nie było żadnych zmian i za posiadanie „małej ilości”, czyli do 6 g, nadal grozi do pięciu lat więzienia.

Równocześnie środowiska sędziowskie zaprzeczają rachubom rządu, który liczy na kolosalne korzyści finansowe z racji legalizacji marihuany. Tak więc wydatki organów ścigania związane z tropieniem marihuany mają się zmniejszyć o 800 mln euro rocznie, sądy mają zaoszczędzić 220 mln euro, a zakłady karne – całe 35 mln euro.

– Będzie wręcz przeciwnie. Liczyć się trzeba z większym wysiłkiem kontrolnym, nowymi okolicznościami oraz dodatkowymi postępowaniami sądowymi – ostrzegał w jednym z wywiadów Sven Rebehn, szef Federalnego Stowarzyszenia Sędziów (DRB).

We wrześniu zaakceptowany wcześniej przez rząd projekt ustawy trafi do Bundestagu. Koalicja rządowa ma w nim zdecydowaną większość i z uchwaleniem nowego prawa nie powinno być żadnych problemów.

Opozycyjna CDU, a zwłaszcza bawarska CSU, zgłasza sprzeciw, ale zdaniem wielu konstytucjonalistów nowa ustawa nie będzie wymagała akceptacji drugiej izby parlamentu złożonej z przedstawicieli landów. Nawet gdyby tam trafiła, Bundesrat nie może na stałe zablokować nowatorskich, w skali co najmniej europejskiej, zamiarów rządu. Podobny charakter miała dwie dekady temu bezprecedensowa ustawa o legalizacji prostytucji.

Pozostało 85% artykułu
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK