Wzburzone morze utrudniało przeprowadzenie sekcji zwłok, ale Antonio Fernández Rodríguez, szef instytutu zdrowia zwierząt i bezpieczeństwa żywności na Uniwersytecie w Las Palmas, był zdeterminowany, aby dowiedzieć się, jaka była przyczyna śmierci kaszalota.
Podejrzewając problem trawienny, zbadał okrężnicę zwierzęcia - i poczuł coś twardego przyklejonego do tej części jelita.
- Wyciągnąłem kamień o średnicy około 50-60 cm i wadze 9,5 kg. Fale obmywały wieloryba. Wszyscy patrzyli, kiedy wróciłem na plażę, ale nie wiedzieli, że to, co miałem w rękach, to ambra - powiedział naukowiec.
Ambra to rzadka substancja, często nazywana pływającym złotem. Kawałek, który Fernández trzymał w dłoni, był wart około 500 tys. euro.