Sondaż: Polacy popierają negocjacje z Rosją, jeśli ta wycofa się z Ukrainy

"Czy Pani/Pana zdaniem Ukraina powinna podjąć negocjacje pokojowe z Rosją?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.

Publikacja: 13.11.2022 06:57

Ukraińscy żołnierze podczas szkolenia w Anglii

Ukraińscy żołnierze podczas szkolenia w Anglii

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 263

"Washington Post" podał przed tygodniem, że USA mają namawiać Ukrainę do okazania otwartości na ewentualne negocjacje z Rosją ws. zakończenia wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego.

Do publikacji tej szybko odniósł się rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, który podkreślił, iż "Stany Zjednoczone, podobnie jak Ukraina, wierzą w osiągnięcie pokoju", ale musi to być "pokój, który szanuje zasady Karty Narodów Zjednoczonych w sprawie integralności terytorialnej i suwerenności, który zapewnia zdolność Ukrainy do obrony swojej przyszłości, który zapewnia odbudowę Ukrainy oraz który stawia Rosję przed wymiarem sprawiedliwości za jej atak na Ukrainę i popełnione tam zbrodnie wojenne".

Ned Price mówił też, że gotowość do rozmów pokojowych w takich warunkach wyrażał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Price podkreślił również, że Stany Zjednoczone, NATO i Unia Europejska nadal wyznają zasadę „nic o Ukrainie bez Ukrainy”.

Czytaj więcej

Price zaprzecza informacjom "The Washington Post": Nie naciskamy na Ukrainę

Tymczasem wiceszef MSZ Rosji, Andriej Rudenko, oświadczył iż Rosja "nie stawia żadnych warunków wstępnych" jeśli chodzi o wznowienie negocjacji z Ukrainą. Rudenko przekonywał, że aby doszło do negocjacji wystarczy "dobra wola" Kijowa.

Rudenko wypomniał jednocześnie Ukrainie, że ta - dekretem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - wykluczyła możliwość negocjacji z reżimem Władimira Putina. Chodzi o dekret nr 679/2022 z 4 października, który dotyczy "działań w odpowiedzi na próbę anektowania terytorium Ukrainy przez Federację Rosyjską, w celu zagwarantowania bezpieczeństwa w przestrzeni euroatlantyckiej, na Ukrainie i zachowanie integralności terytorialnej". W dekrecie pojawia się stwierdzenie, że w obecnej sytuacji niemożliwe jest negocjowanie z prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem. 

Czytaj więcej

Zełenski podpisał dekret o niemożliwości negocjowania z Putinem

W ostatnich tygodniach Ukraina odnosi sukcesy na froncie południowym - w piątek ukraińscy żołnierze weszli do Chersonia, jedynego obwodowego miasta zajętego przez Rosję od początku wojny. Wcześniej z Chersonia wycofali się Rosjanie. Ukraińska armia powstrzymuje też rosyjską ofensywę w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie od tygodni bezskutecznie starają się zająć Bachmut.

Czytaj więcej

Doradca Zełenskiego: Rosjanie bedą błagać o negocjacje

- Myślę, że będą błagać o rozpoczęcie negocjacji. Powiedzą, że oddali Chersoń, ale chcą zachować Donieck, Ługańsk i Krym. Stany Zjednoczone i Europa będą nas wspólnie przekonywać, że taki koniec wojny byłby dobry. Ale my na to się nie zgodzimy - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Ołeksij Arestowycz, doradca szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Arestowycz zapowiada, że Ukraina chce odzyskać kontrolę nad całym swoim terytorium - łącznie z zajętym przez Rosję w 2014 roku Krymem.

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy czy - ich zdaniem - Ukraina powinna podjąć negocjacje pokojowe z Rosją.

Na tak zadane pytane odpowiedź "Tak, jak najszybciej" wybrało 20,2 proc. respondentów.

Odpowiedź "Tak, ale tylko po wycofaniu się rosyjskich wojsk z Ukrainy" wybrało 58,8 proc. ankietowanych.

Odpowiedź "Nie" wybrało 11 proc. respondentów.

Zdania w tej kwestii nie ma 10 proc. badanych.

- Za inicjowaniem rozmów pokojowych jedynie w przypadku wycofania się Rosji z terenów ukraińskich częściej opowiadają się mężczyźni (63%) niż kobiety (55%). Prawie dwie na trzy osoby badane (64%) w wieku powyżej 50 lat sądzą, iż Ukraina powinna podjąć próbę negocjacji w przypadku odwrotu rosyjskich żołnierzy. Sześciu na dziesięciu badanych (61%) z wykształceniem średnim uważa za zasadne przystąpienie do rozmów, jeśli Rosja wycofa swoje wojska z terenu Ukrainy. Zdanie, że ukraiński rząd powinien podjąć negocjacje najwcześniej po odwrocie rosyjskich żołnierzy wyraża prawie siedmiu na dziesięciu badanych (68%) mieszkających w miastach o wielkości do 20 tys. mieszkańców oraz dwie na trzy osoby z dochodem nieprzekraczającym 2000 zł netto - komentuje wyniki badania Adrian Wróblewski, dyrektor działu analiz w SW Research.

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 8-9 listopada 2022 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.



"Washington Post" podał przed tygodniem, że USA mają namawiać Ukrainę do okazania otwartości na ewentualne negocjacje z Rosją ws. zakończenia wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego.

Do publikacji tej szybko odniósł się rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, który podkreślił, iż "Stany Zjednoczone, podobnie jak Ukraina, wierzą w osiągnięcie pokoju", ale musi to być "pokój, który szanuje zasady Karty Narodów Zjednoczonych w sprawie integralności terytorialnej i suwerenności, który zapewnia zdolność Ukrainy do obrony swojej przyszłości, który zapewnia odbudowę Ukrainy oraz który stawia Rosję przed wymiarem sprawiedliwości za jej atak na Ukrainę i popełnione tam zbrodnie wojenne".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum