Zapytaliśmy, w jaki sposób ułatwienie dostępu do broni palnej wpłynie na poczucie bezpieczeństwa obywateli? Z badania przeprowadzonego przez IBRiS wynika, że zdaniem 57,3 proc. badanych zdecydowanie lub raczej zmniejszy poczucie bezpieczeństwa, ledwie 15,4 proc. uważa, że nie będzie miało na to wpływu, a tylko co piąty twierdzi, że zwiększy poczucie bezpieczeństwa. Ponad 9 proc. pytanych nie ma zdania.
O liberalizacji dostępu do broni od miesięcy dyskutują politycy różnych frakcji Zjednoczonej Prawicy oraz ugrupowania Kukiz’15. Przedstawiają kolejne projekty nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Najbardziej lobbują na rzecz zmiany przepisów, bo już od 2016 r., stronnicy Pawła Kukiza.
Z badania IBRiS wynika, że zmniejszenia poczucia bezpieczeństwa po ewentualnej liberalizacji dostępu do broni palnej najbardziej obawiają się zwolennicy opozycji (65 proc.), osoby o poglądach lewicowych (83 proc.), przeważnie kobiety (68 proc.), ludzie młodzi – do 29. roku życia (74 proc.), mieszkańcy małych i średnich miast (po 66 proc.), mający co najmniej średnie wykształcenie (65 proc.). Osoby te czerpią informacje przeważnie z Instagrama (83 proc.) lub TikToka (91 proc.).
Przypomnijmy, że w lipcu CBOS spytał, jak powinny zmieniać się przepisy dotyczące prawa do posiadania broni palnej. Łącznie 70 proc. respondentów wskazało, że nie powinny one być łagodzone. Ponad jedna trzecia (35 proc.) była zdania, że obecne zasady dostępu do broni palnej są wystarczające. Jedna czwarta uważała, że dostęp do broni powinien być ograniczony wyłącznie do funkcjonariuszy służb mundurowych. Za liberalizacją przepisów opowiedziało się tylko 23 proc badanych.