Protest w Nowej Zelandii jest inspirowany protestem tzw. Konwoju Wolności w Kanadzie.
W Wellington protestujący zablokowali ulice wokół krajowego parlamentu swoimi ciężarówkami, półciężarówkami i motocyklami. Protest trwa od dziewięciu dni, a demonstrujący koczują na trawnikach wokół budynku parlamentu.
Richard Chambers, przedstawiciel policji w Wellington przyznał, że w środę liczba protestujących się zwiększyła, a na miejscu protestu pojawiło się m.in. więcej dzieci. Dodał jednak, że protest przebiega spokojnie.
- To bardzo skomplikowana sytuacja i mamy świadomość, jaką taktykę musimy przyjąć, by nie doszło do eskalacji - dodał Chambers.
Czytaj więcej
Rozpoczyna się drugi tydzień protestu przeciwko obowiązkowi szczepień na COVID-19 i obowiązującym w kraju obostrzeniom przed parlamentem Nowej Zelandii. Premier kraju, Jacinda Ardern stwierdziła, że protest wydaje się "importowanym" zjawiskiem.