Rozporządzenie ministra środowiska wprowadzające jednakowe kolory pojemników na segregowane śmieci wchodzi w życie 1 lipca tego roku. Przepisy pozwalają jednak samorządom na przełożenie terminu, jeśli nadal są ważne u nich umowy z firmami śmieciowymi.
Obowiązująca od czterech lat ustawa o gospodarce odpadami pozwalała gminom na swobodny wybór sposobu segregacji śmieci. W Lublinie dzielono je np. na dwie frakcje, podobnie w Krakowie, w Warszawie na trzy, w Katowicach na pięć. Od lipca ma to się zmienić.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska segregacja w całym kraju ma wyglądać tak samo. Szkło będziemy wrzucać do zielonego pojemnika, papier do niebieskiego, metale i plastik do żółtego, a resztki kuchenne do brązowego. W ich rezultacie każdy budynek będzie miał aż cztery pojemniki na różne odpady i często piąty na tzw. śmieci zmieszane. W Katowicach rozporządzenie to nie spowoduje żadnych większych perturbacji, gdyż tam już w 2013 r. postawiono na pełną selektywną zbiórkę odpadów oraz prawidłowe oznaczenie pojemników. – A więc od 1 lipca nie będzie u nas „drugiej rewolucji śmieciowej" – co najwyżej kosmetyczne zmiany – zapewnia Barbara Lampart, naczelnik Wydziału Kształtowania Środowiska katowickiego ratusza.
Jednak jak wynika z danych „Rzeczpospolitej", do wielu polskich miast wejdą później. – Rozporządzenie ministra środowiska zostanie w pełni wdrożone na obszarze Gorzowa Wielkopolskiego z dniem 1 października – zapowiada Andrzej Karol Gawłowski, dyrektor Biura Związku Celowego Gmin MG-6, które zajmuje się odbiorem odpadów.
W Gdańsku, nowe zasady gospodarowania śmieciami wejdą dopiero od 1 kwietnia 2018 r., w Olsztynie i Lublinie 1 lipca przyszłego roku. W lipcu zasady segregacji nie ulegną zmianie także dla mieszkańców Krakowa i Warszawy.