Wielka Brytania: Premia za namówienie kobiety do aborcji?

Przygotowany przez organizację pozarządową Care Quality Commission raport oskarża oddział sieci klinik Marie Stopes International w Maidstone o wypłacanie pracownikom premii za namawianie kobiet do aborcji - pisze "The Independent".

Aktualizacja: 22.10.2017 08:32 Publikacja: 22.10.2017 08:14

Wielka Brytania: Premia za namówienie kobiety do aborcji?

Foto: stock.adobe.com

Marie Stopes International reklamuje się jako "sieć klinik, pozwalających kobietom na zostawanie matkami z wyboru, a nie przez przypadek". "The Independent" określa kliniki tej sieci jako "jednego z największych dostawców usług aborcyjnych w kraju". W kraju działa 70 klinik pod szyldem Marie Stopes International. 

Z raportu Care Quality Commission wynika, że pracownicy są zachęcani premiami do tego, by skłaniać kobiety do aborcji. Koszt aborcji w klinikach sieci wynosi od 546 do 2040 funtów (cena zależy od poziomu zaawansowania ciąży). W 90 proc. przypadków koszt aborcji pokrywany jest przez państwowego ubezpieczyciela NHS.

Inspektorzy Care Quality Commission ustalili, że we wszystkich 70 klinikach Marie Stopes International w Wielkiej Brytanii pracownicy kontaktują się z każdą kobietą, która po konsultacjach nie zdecydowała się na aborcję i zapraszają ją na jeszcze jedno spotkanie z lekarzem.

Najgorzej sytuacja ma wyglądać w klinice w Maidstone, którą raport określa mianem "targowiska z bydłem", którego pracownicy są "skupieni na osiągnięciu wyników". Zakład ten przyjmuje ok. 70 tys. pacjentów rocznie.

Raport organizacji pozarządowej zarzuca klinice w Maidstone, że ta przeprowadza aborcję m.in. u dziewcząt poniżej 16 roku życia, które "nie są w pełni świadome ryzyka związanego z zabiegiem".

Clara Campbell z organizacji charytatywnej "Life" mówi, że raport "pokazuje prawdziwą naturę nastawionego na zysk przemysłu aborcyjnego". Jej zdaniem kliniki aborcyjne przedkładają zysk ponad ludzi, którym mają pomagać.

Przedstawiciele Marie Stopes International odpierają zarzuty. Dyrektor zarządzający sieci Richard Bentley przyznaje, że w firmie badana jest wydajność pracowników, ale składową oceny nie jest liczba pacjentów, którzy zdecydują się na aborcję.

- Każdej kobiecie, która się do nas zgłosi przedstawiamy wszystkie możliwe opcje - dodaje.

W Anglii, Walii i Szkocji aborcja jest legalna (reguluje to Abortion Act z 1967 roku) do 24-ego tygodnia ciąży, aczkolwiek w niektórych przypadkach także po upływie tego okresu. Lekarz ma prawo przerwać ciążę, jeśli uważa, że będzie ona szkodliwa dla psychicznego bądź fizycznego zdrowia matki lub dziecka, lub kiedy uważa, że usunięcie ciąży będzie bezpieczniejsze niż jej zachowanie.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK