Polacy osaczeni przez angielski

- Ulegamy modzie na język angielski - mówi Mirosława Mycawka, językoznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Publikacja: 27.11.2017 22:21

Polacy osaczeni przez angielski

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: W Polsce coraz częściej nazwiska niepochodzące z alfabetu łacińskiego zapisywane są w transkrypcji angielskiej. Na przykład „Glukhovsky" zamiast „Głuchowski". Dlaczego zasady pisowni są oddolnie zmieniane?

Mirosława Mycawka: Mówiąc w skrócie, ulegamy modzie na język angielski, jesteśmy dziś przytłoczeni jego wszechobecnością, a w związku z tym także angielskimi konwencjami graficznymi. Mamy szereg nazw osobowych, takich jak słowiańskie nazwiska i nazwy geograficzne, których należy używać zgodnie z zasadami transliteracji, opisywanymi w naszych słownikach – stosując polskie znaki. Nie ma tu potrzeby stosowania obcych konwencji.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Społeczeństwo
Pierwsze wiosenne burze i uderzenie ciepła. Prognoza pogody na Wielkanoc
Społeczeństwo
Sondaż: Czy USA przyszłyby zaatakowanej Polsce z odsieczą? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Byliśmy na „marszu koronacyjnym": polonez, kwiatowe opaski i „nie bać Tuska”
Społeczeństwo
Ulicami Warszawy przeszedł marsz. Nawrocki: Polacy nigdy nie oddadzą swojej wolności
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Nadchodzi nagła zmiana pogody. Zacznie się w niedzielę. Jaka będzie Wielkanoc?