Non Rex regnat sed Lex. Opinia prof. Jacka Kurczewskiego

Co zdaniem Polaków najlepiej charakteryzuje praworządność.

Publikacja: 28.12.2021 21:00

Non Rex regnat sed Lex. Opinia prof. Jacka Kurczewskiego

Foto: stock.adobe.com

Kiedy przed kilku laty pod hasłem „dobrej zmiany” rozpoczęła się walka o sądownictwo wielu polityków prawicy podkreślało niejasność hasła praworządności i poddawało je w wątpliwość. Jasne, że formalne określenie „państwo prawne” będące kalką zachodnioeuropejskich L’Etat du Droit czy Rechtstaat nie wiele tu nam może pomóc, w końcu przyzwyczajono nas, że to państwo produkuje prawa a monopol ten był w komunizmie całkowity zapominając o prawie prywatnym czy kościelnym. Pod tym względem angielskie rządy prawa (rule of law) dużo lepsze bo od razu kieruje na istotę ideału politycznego, który w dawnej Rzeczpospolitej wyrażano po łacinie mówiąc, że u nas nie król ale prawo rządzi, któremu nawet król musi być posłuszny. Bo taka właśnie jest nasza narodowa tradycja, owszem, z jednej strony prawem i lewem – co i dzisiaj najlepiej opisuje praktyczne podejście Polaków do prawa – jak się nie da prawem to załatw swoje na lewo, ale z drugiej strony była takie poczucie praw własnych i wolności , że kazano Francuzowi przysięgać ich przestrzeganie kiedy powierzano mu najwyższy urząd publiczny.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Społeczeństwo
Parada Równości 2025 w Warszawie. Tęczowe platformy przejechały przez centrum
Społeczeństwo
Parada Równości przeszła ulicami Warszawy. Nie obyło się bez incydentów
wydarzenie
Wystawa Porsche w Warszawie. Setki unikatowych modeli w centrum stolicy
Społeczeństwo
Czy chińskie autobusy w Warszawie mogą być zagrożeniem? Ekspert wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Społeczeństwo
Antysemicka impreza w miejskim lokalu. Władze stolicy: nie mogliśmy temu zapobiec