Urządzenie miało być licytowane w Domu Aukcyjnym Tzolmana.
Jest to jedno z trzech tego typu urządzeń, które zachowały się po zakończeniu wojny. Drugie znajduje się w Muzeum Auschwitz-Birkenau, trzecie - w Muzeum Wojskowym w Sankt Petersburgu.
Czytaj więcej
W Domu Aukcyjnym Tzolmana w Jerozolimie wystawiono na aukcję maszynkę, która służyła do tatuowania numerów więźniów w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Jad Waszem potępia.
Fakt wystawienia maszynki na licytację ostro potępił Instytut Jad Waszem, twierdząc, że handel tego typu pamiątkami z czasu Holokaustu jest moralnie niedopuszczalny i powinien być prawnie zakazany.
Szef domu aukcyjnego, Meir Tzolman, który jest wnukiem ocalałych z Holokaustu, stwierdził wcześniej w rozmowie z Reutersem, że zależy mu, aby przedmiot trafił we "właściwie ręce" i dzięki temu "nie zniknął z kart historii". Zapewniał, że dziesiątki potencjalnych nabywców deklarowały chęć przekazania maszynki do Muzeum Holokaustu.