Lada dzień do Sejmu ma trafić projekt ustawy modernizacyjnej dla służb – jej priorytetowym celem jest zakup zestawów perymetrycznych dla Straży Granicznej, których podstawą są czujniki sejsmiczne oraz kamery weryfikujące alarmy – dowiedziała się „Rz". Powodem jest oczywiście kryzys migracyjny przy granicy z Białorusią. Dziennie pogranicznicy wyłapują setki migrantów próbujących nielegalnie dostać się do Europy, jednak ustawiany przez wojsko płot składający się z trzech warstw drutu ostrzowego tzw. concertiny nie jest dla emigrantów żadną przeszkodą – po prostu go podnoszą i przechodzą pod nim. W forsowaniu płotu pomagają także – co pokazał film Straży Granicznej – białoruskie służby, które podstawiają drabinę, by cudzoziemcy mogli przejść górą. Od dwóch miesięcy granicy z Białorusią strzegą przez całą dobę setki funkcjonariuszy: wojska, policji i Straży Granicznej. A mimo to wciąż grupom emigrantów z Iraku, Jordanii, Somalii, Afganistanu udaje się nielegalnie przejść na polską stronę, skąd są odbierani przez auta przemytników.