USA: bezrobotni napadają na banki

Fala napadów na banki przetacza się przez amerykańskie miasta. Niektórzy eksperci twierdzą, że to efekt narastającego w USA kryzysu gospodarczego - pisze nasz korespondent z Waszyngtonu

Aktualizacja: 22.06.2008 19:38 Publikacja: 22.06.2008 02:26

USA: bezrobotni napadają na banki

Foto: AFP

Na początku lat 50. Lester Russaw był o krok od sławy jako wschodząca gwiazda rythm and bluesa. Gwiazda nigdy nie wzeszła i nazwisko Russawa pewnie nigdy nie wróciłoby na czołówki lokalnych gazet w Cleveland, gdyby 74-letni dziś mężczyzna nie stracił posady stróża w wyniku cięć, jakie dotknęły jego zakład pracy. Zdesperowany brakiem środków na leczenie raka prostaty zdecydował się na krok, który nigdy wcześniej nawet nie przeszedł mu przez myśl: skok na bank.

Adrenalina dodała mu sił. Zamaszystym ruchem wyciągnął zza pazuchy rewolwer kalibru 38 i przeskoczył przez ladę, siejąc popłoch wśród pracowników banku. Russaw wyniósł ze sobą 15 tysięcy dolarów, ale szybko został schwytany. Federalny sąd okręgowy skazał go w środę na dziewięć lat więzienia.

– Nie zrobiłem tego z chciwości. Nie chciałem za te pieniądze kupić wielkiego telewizora czy zegarka Rolex. Potrzebne mi były na zakup lekarstw – tłumaczył zrozpaczony starzec przed sądem.

Historia emerytowanego muzyka z Cleveland nie jest wyjątkowa. Jak podaje dziennik „USA Today”, przez wiele amerykańskich miast przetacza się fala napadów bankowych, którą przynajmniej część ekspertów wiąże z pogarszającą się koniunkturą gospodarczą.

– Myślę, że ma na to istotny wpływ stan gospodarki – uważa dyrektor ds. bezpieczeństwa Bank of America i były wiceszef działu kryminalnego FBI Chris Swecker. Według Sweckera liczba napadów w całym kraju gwałtownie wzrasta; tylko w przypadku jego banku, który ma w USA ponad 6 tysięcy oddziałów, zwiększyła się w ciągu roku o 17 procent.

W rozmowie z „Rz” rzecznik FBI Bill Carter podważa jednak twierdzenia Sweckera. Jego zdaniem trudno mówić o ogólnokrajowym trendzie. Ostatnie dane FBI wskazują wręcz na ogólny spadek tego rodzaju przestępstw w całym kraju – jedyny problem w tym, że jak sam przyznaje Carter, dane te pochodzą z 2006 roku.

Tymczasem bieżące raporty napływające z niektórych regionów świadczą o nagłym wzroście liczby napadów. W Los Angeles miało w tym roku miejsce już 189 skoków na bank, o 33 więcej niż w podobnym okresie 2007 r. W San Francisco wzrost ten sięgnął ponad 50 procent. W Nowym Orleanie, gdzie przez cały rok odnotowano 27 napady, tylko w pierwszych pięciu miesiącach tego roku było ich 22. Ale niechlubnym rekordzistą jest teksańskie Houston: w zeszłym roku było ich ponad dwukrotnie więcej niż w 2006, a w tym zostanie zapewne pobity kolejny niechlubny rekord.

Sceny jak z hollywoodzkich kryminałów rozgrywają się zresztą nie tylko w wielkich miastach. Na przykład w środę małe miasteczko Lisbon w Dakocie Północnej było świadkiem pierwszego napadu na bank w swej 128-letniej historii.

Zdaniem profesora kryminologii Davida Kennedy’ego trudno jednak wiązać wszystkie te wydarzenia w jedną całość. – W niektórych miastach przestępczość gwałtownie spadła, w niektórych się nie zmieniła, a w niektórych gwałtownie wzrosła. Przestępczość to zjawisko lokalne, w każdym przypadku powody są inne – mówi Kennedy.

Rzecznik FBI Carter całkowicie się z tym zgadza. – Na przykład w Houston to może się wiązać z napływem przesiedleńców po huraganie Katrina w 2005 roku. Wielu z nich trafiło właśnie tam – mówi nam Carter.

Amerykańscy socjologowie i eksperci od kryminalistyki od lat spierają się o to, co powoduje gwałtowne wahania poziomu przestępczości. Zdaniem niektórych statystki napędzać mogą na przykład falowe zwolnienia kryminalistów z więzień. Ale inni twierdzą, że same wizerunki osób poszukiwanych przez policję za obrabowanie banku świadczą o tym, iż nie są to fachowcy czy zatwardziali kryminaliści, lecz „zwykli ludzie” – prawdopodobnie zdesperowani kurczącymi się dochodami.

By zainteresować dość obojętną opinię publiczną szukaniem rabusiów, lokalny wydział FBI w Houston nadaje wszystkim poszukiwanym chwytliwe, łatwe do zapamiętania pseudonimy. Na przykład „Modna Przestępczyni” to elegancko ubrana Murzynka, która nosi złotą torebkę – a w niej pistolet, którym w marcu sterroryzowała kasjerkę w lokalnym banku.

„Zasmarkany Rabuś” to szczupły biały młodzieniec, który obrabował bank bez użycia jakiekolwiek broni – wystarczyło pokazanie jednej z pracownic kartki z napisem stosownej treści. Przez cały napad zamachowiec zasłaniał sobie część twarzy zmiętą chusteczką do nosa. Podobnie „pokojowo” działał tak zwany „Zapłakany Zawadiaka”, którego znak szczególny to mocno zaczerwienione spojówki.

Niektórzy eksperci zwracają uwagę na jeszcze jeden możliwy powód: po 11 września FBI przesunęła znaczną część swego personelu zajmującego się dotąd walką z przestępczością do walki z terroryzmem. Rzecznik FBI Carter potwierdza to w rozmowie z „Rz”. – Ponad 2 tysiące agentów zostało przesuniętych od zadań kryminalnych do antyterrorystycznych – mówi Carter. W efekcie FBI pomaga władzom lokalnym znacznie rzadziej, niż to bywało kiedyś.

W 2006 roku rabusie wynieśli z amerykańskich banków ponad 72 miliony dolarów, z czego zaledwie 15 procent udało się odzyskać. Przeciętna wysokość łupu to około 10 tysięcy dolarów.

Na początku lat 50. Lester Russaw był o krok od sławy jako wschodząca gwiazda rythm and bluesa. Gwiazda nigdy nie wzeszła i nazwisko Russawa pewnie nigdy nie wróciłoby na czołówki lokalnych gazet w Cleveland, gdyby 74-letni dziś mężczyzna nie stracił posady stróża w wyniku cięć, jakie dotknęły jego zakład pracy. Zdesperowany brakiem środków na leczenie raka prostaty zdecydował się na krok, który nigdy wcześniej nawet nie przeszedł mu przez myśl: skok na bank.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
"Niewygodny i bardzo kosztowny" czas letni. Donald Trump chce go znieść w tej kadencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu