Czy dąb Napoleona zatrzyma Euro 2012

Są trzy możliwości: wyciąć 300-letni dąb, zburzyć spokój mieszkańców domków i chronionego motyla albo zbudować estakadę przy jeziorze

Aktualizacja: 15.07.2008 13:50 Publikacja: 15.07.2008 03:24

Czy dąb Napoleona zatrzyma Euro 2012

Foto: Rzeczpospolita

21 lutego 1807 roku. Do Ostródy wkracza Napoleon, na ponad miesiąc zamieszkuje w dawnym zamku krzyżackim, w wolnych chwilach wypoczywa pod rozłożystym dębem rosnącym niedaleko Jeziora Pauzańskiego. – Tak mówi lokalna legenda. Ale czy Napoleon rzeczywiście siadywał pod dębem, nie wiemy – mówi Olgierd Dąbrowski, wiceburmistrz Ostródy.

Dąb rośnie przy drodze E7, zaraz za znakiem „Ostróda wita”. Miejscowi mówią, że ma ponad 300 lat. Przetrwał I i II wojnę światową. Jest na liście pomników przyrody.

Teraz jednak może pójść pod topór. A wszystko przez Euro 2012. W Gdańsku i Warszawie będą rozgrywane mecze. Do czasu mistrzostw oba miasta musi połączyć zupełnie nowa droga E7. – Będzie to trasa ekspresowa z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku – mówi Roman Grzelka, wicedyrektor regionalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie.

Kilka dni temu drogowcy poprosili wojewódzkiego konserwatora przyrody w Olsztynie o opinię w sprawie wycięcia dębu. – Szkoda drzewa – rozkłada ręce Maria Mellin, konserwator przyrody. – Chcielibyśmy, by ocalało. Ale droga to inwestycja pożytku publicznego. Jeśli nie uda się jej wybudować w innym miejscu, tym gorzej dla dębu.

Grzelka: – Nie chcemy wycinać drzewa, dlatego prowadzimy konsultacje społeczne, by wybudować trasę gdzie indziej.

Drogowcy wymyślili, by nową E7 puścić przez sam środek osiedla domów jednorodzinnych Drwęckie w Ostródzie. Ma biec przez pas zieleni, zaledwie pięć metrów od domów.

– Ta droga powinna być wybudowana w zupełnie innym miejscu – uważa jeden z mieszkańców osiedla. Gdzie? – A tam, przy Jeziorze Pauzeńskim. Nikt by na tym nie stracił.

Mieszkańcy zawiązali stowarzyszenie Ratujmy Osiedle Drwęckie. Jako pierwszy punkt w statucie zapisali – ekologia. – Człowiek i przyroda powinni ze sobą współgrać – podkreśla Mieczysław Stańczyk, inicjator stowarzyszenia. W kilka dni ze znajomymi zebrał 300 podpisów pod petycją, by nie budować „siódemki” przez osiedle.

Zgłosili też swoją propozycję: droga powinna biec estakadą przy Jeziorze Pauzeńskim. – Dzięki temu ocalimy dąb i osiedle – mówi Stańczyk.

– Mamy ekspertyzy, z których wynika, że jest tam teren cenny przyrodniczo. Poza tym budowa drogi w tamtym miejscu kosztowałaby trzy razy więcej – twierdzi Grzelka.

Mellin: – Nad Jeziorem Pauzeńskim nie ma żadnych cennych przyrodniczo lęgowisk ani siedlisk.

Co zatem znaleźli tam drogowcy? Łęg olszowo-jesionowy chroniony przez unijny program „Natura 2000”.

Mieszkańcy powołują się z kolei na opinię eksperta z Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich. – Taki sam łęg jest na naszym osiedlu. I jeszcze ma tam swoje siedlisko motyl strzępotka soplaczek – wylicza Stańczyk. Owad ten jest w Polsce pod ścisłą ochroną.

Dąbrowski: – Dębu wyciąć nie pozwolimy. To symbol Ostródy!Stańczyk: – Wybudujmy drogę nad jeziorem. Szanujmy pomniki przyrody. Nie budujmy pomników głupoty.

Grzelka: – Trwają konsultacje społeczne...

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.kowalewski@rp.pl

Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne