Początek roku z grypą w tle

W Hiszpanii ciężarne nauczycielki boją się powrotu do szkoły, rodzice domagają się zaszczepienia dzieci

Publikacja: 02.09.2009 02:17

Początek roku z grypą w tle

Foto: AFP

Rząd Hiszpanii, w której od lipca na świńską grypę zmarło 21 osób i co tydzień choroba dotyka 15 tys. ludzi, właśnie ogłosił, że zapewni szczepienia nie 40 (jak zapowiadał wcześniej), ale 60 proc. ludności, czyli 27 mln osób. To mniej niż w Grecji, gdzie mają zostać zaszczepieni wszyscy, czy we Francji, gdzie rząd chce zabezpieczyć 70 proc. ludności, ale więcej niż w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech. Na pierwszy ogień pójdą pracownicy służby zdrowia, strażacy, kobiety w ciąży i osoby cierpiące na przewlekłe choroby. Kłopot w tym, że szczepień domagają się coraz to nowe grupy społeczne i zawodowe.

[srodtytul]Pierwszy dzwonek – bez opóźnień[/srodtytul]

Rodzice są wzburzeni, bo z listy priorytetów wykreślono dzieci do 14. roku życia, także uczniów, którzy w tym tygodniu wracają do szkoły po wakacjach. Według decydentów nie zaliczają się oni do grupy najwyższego ryzyka. Rząd nie zamierza też przekładać rozpoczęcia roku szkolnego do czasu, aż – prawdopodobnie na początku listopada – dostępne będą szczepionki. – Nie ma do tego podstaw – oświadczyła twardo minister zdrowia Trinidad Jimenez.

Wśród osób najbardziej zagrożonych są kobiety w ciąży. Ciężarne nauczycielki protestują więc przeciwko zmuszaniu ich do pojawienia się w szkole w sytuacji, gdy co dziesiąty uczeń może być chory. Z prognoz dla firm wynika, że zachoruje 12 proc. pracowników, a grypa będzie kosztowała przedsiębiorstwa miliard euro. Hiszpańska dewiza na powakacyjne spotkania uczniów i kolegów z pracy brzmi: „Nie całuj, nie ściskaj rąk, mów: cześć!”.

[srodtytul]Lekcja higieny[/srodtytul]

We Francji rok szkolny rozpocznie się w terminie, ale lekcją higieny. Nauczyciele mają przypominać dzieciom na każdym kroku o myciu rąk, pilnować, by zasłaniały nos i usta, kaszląc czy kichając, i korzystały z chusteczek jednorazowych. Zostanie zamknięta każda szkoła, w której zachoruje trzech uczniów. W razie potrzeby lekcje będą transmitowane przez radio i telewizję.

Podobne założenia przyjęła Wielka Brytania. Gdyby zamykanie szkół okazało się nieuniknione, lekcje mają się przenieść z klas do BBC. W planach jest zaszczepienie prawie 8,5 miliona dzieci i młodzieży od piątego do 16. roku życia. – Do końca roku mamy przygotować około

55 milionów szczepionek, które nam w zupełności wystarczą. Nie ma mowy o wybuchu paniki – zapewnia „Rz” Julia Taylor, rzeczniczka brytyjskiej Państwowej Służby Zdrowia.

– Należy poczekać, jak na grypę zareagują dzieci – podkreśla w rozmowie z „Rz” prof. Andrzej Zieliński z Państwowego Zakładu Higieny. – Dotychczas mieliśmy jedynie przypadki zawleczone do Polski z zagranicy. Nie ma podstaw, by sądzić, że wirus krąży w środowisku szkolnym – dodaje.

Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, zapewnia, że w polskich szkołach będą organizowane specjalne zajęcia z higieny i rozprowadzane ulotki. – Przeprowadziliśmy kontrolę czystości łazienek w szkołach. W prawie 20 proc. z nich brakowało ciepłej wody, mydła czy ręczników – mówi. Zapowiada ponowne kontrole, ale przypomina, że w Polsce odnotowano tylko 154 przypadki zachorowań.

[srodtytul]Uwaga na dyplomatów[/srodtytul]

Czy nowa grypa sparaliżuje kontakty międzynarodowe? Prezydent Kolumbii Alvaro Uribe rozchorował się na szczycie przywódców Ameryki Południowej. Lider Wenezueli Hugo Chavez wkrótce potem udał się w podróż do Libii, Algierii, Syrii, Iranu, na Białoruś i do Rosji. Nie poddał się badaniom, oświadczył, że czuje się świetnie. Ostrożniejszy był szef kolumbijskiej dyplomacji, który wolał odwołać spotkania w Chinach.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na świńską grypę zmarło dotąd około 2200 osób.

Światowa Organizacja Zdrowia

[link=http://www.who.int]www.who.int[/link]

Rząd Hiszpanii, w której od lipca na świńską grypę zmarło 21 osób i co tydzień choroba dotyka 15 tys. ludzi, właśnie ogłosił, że zapewni szczepienia nie 40 (jak zapowiadał wcześniej), ale 60 proc. ludności, czyli 27 mln osób. To mniej niż w Grecji, gdzie mają zostać zaszczepieni wszyscy, czy we Francji, gdzie rząd chce zabezpieczyć 70 proc. ludności, ale więcej niż w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech. Na pierwszy ogień pójdą pracownicy służby zdrowia, strażacy, kobiety w ciąży i osoby cierpiące na przewlekłe choroby. Kłopot w tym, że szczepień domagają się coraz to nowe grupy społeczne i zawodowe.

Pozostało 82% artykułu
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
Alarmujące dane o długości życia w USA. Amerykanie będą żyć dłużej, ale nie bardzo